Ja pamiętam swoje pierwsze kotlety schabowe - nie umiałam smażyć więc "dla bezpieczeństwa" pakowałam na patelnię tyle tłuszczu (po kryjomu przed mamą), że jak teraz to wspominam, to mi się słabo robi. Chyba to był smalec, albo olej. I na dodatek wszyscy te kotlety jedli, musiały mieć z 1000 kalorii jeden
Odpowiedz na/ edytuj Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Obserwuj wątekOdp: Powstały bzdury i powstały arcydzieła...