Tuż po Świętach upieklam bułeczki,coś mi się ubzduralo,że z części ciasta chlebowego zrobię bułki,dodałam jeszcze na dodatek mąkę żytnią białą do polepszenia smaku i sprężystości a w sumie wyszly twarde jak kamienie,doslownie.Mąż akurat wynosil choinke do pobliskiego lasku to dałam mu tez te bułki,mam nadzieję,że w lesie trochę zmiękły i przydaly sie tamtejszej zwierzynie na coś
Odpowiedz na/ edytuj Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Obserwuj wątekOdp: Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Netka