Kiedyś kupiłam słoiczek pasty z tamaryndowca.Wyglądało to jak kwaśne powidła. Na początku nie wiedzielismy co z nią zrobić. Jednak z czasem zaczęliśmy dodawać ją do różnych potrawek warzywnych przyprawianych "orientalnie' i powoli wyszła..a teraz co by mi się przydala to nie mogę znaleźć na bazarku gościa ,który sprowadzał te "wynalazki"
przyprawy...
Obserwuj wątekOdp: przyprawy...
Ankha