Mniaaam. Ja tez bardzo lubie kopytka - jak cala moja rodzinka - ale najczesciej cierpie na brak ugotowanych ziemniakow, a jak juz zrobie wieksza porcje, to i tak gdzies przepadnie. Niemniej jednak, czasami zdarza mi sie cos przemycic i przygotowac kopytka. Bardzo lubie podsmazyc je po ostudzeniu do zrumienienia skorki.
Pyza robi kopytka - komentarze
Obserwuj wątekOdp: Pyza robi kopytka - komentarze
Sarenka