Ja mroziłam rabarbar. Obrany, umyty i osuszony kroiłam na około1,5 cm kawałki i do woreczków. Co jakiś czas potrząsałam woreczkami aby rabarbar był nie zbrylony.
Gdy piekłam ciasto to kładłam lekko rozmrożony, ale nie do końca. I nie wydaje mi się, żeby był wysuszony. A jeśli Reniu masz wątpliwości to zrób sobie próbę np z 2 sztuk rabarbaru, zamroź, potem rozmroź i sama ocenisz czy Ci odpowiada. Mam nadzieję, ze w jakiś sposób pomogłam.
Rabarbar
Obserwuj wątekOdp: Rabarbar
zewa
Gdy piekłam ciasto to kładłam lekko rozmrożony, ale nie do końca. I nie wydaje mi się, żeby był wysuszony. A jeśli Reniu masz wątpliwości to zrób sobie próbę np z 2 sztuk rabarbaru, zamroź, potem rozmroź i sama ocenisz czy Ci odpowiada. Mam nadzieję, ze w jakiś sposób pomogłam.