Ale ten czas leci! Wątek zakładałem w lipcu, od tego czasu zalałem i zlałem kilka już butelczyn - malinówka, wiśniówka, smorodinówka, aronia, śliwka z głogiem, dzika róża i średnio udana mym zdaniem (oh przeklęta goryczko!) jarzębina - a ratafia ciągle w słoju
Zlewam na dniach, ale w połowie grudnia planuje już pierwsze degustacje. Na pierwszy ogień - czarna porzeczka z wanilią i goździkami
Ratafia
Obserwuj wątekOdp: Ratafia
kołczu
Zlewam na dniach, ale w połowie grudnia planuje już pierwsze degustacje. Na pierwszy ogień - czarna porzeczka z wanilią i goździkami
A Co u Was nalewkowicze?