To tak jak i my. Co roku przeszukiwanie wszystkich skrytek Tylko potem zero radości, bo już wiedzieliśmy co dostaniemy. Rodzicom też nie było wesoło jak nie widzieli radości na naszych twarzach. Co to za święta jak się nie ma niespodzianki. Postanowiliśmy porzucić doroczne poszukiwania i było to strzałem w dziesiątkę. Ja prezenty daję do starego pudła z napisem "ciuchy do posegregowania". Przywalam ubraniami gorszego sortu (specjalnie w ciuchach kupione) i mam święty spokój
Skrytki na prezenty
Obserwuj wątekOdp: Skrytki na prezenty
robaczek