Ja ostatnio "odkopałam" taki szpinak. Zapomniałam, że dałam go na dół w zamrażarce i tak sobie leżał i leżał. Znalazł się przypadkiem jak mąż kupił duży pojemnik lodów , który mieści się tylko w tej dolnej szufladzie. Niestety nie nadawał się już do spożycia. Miał dziwny tak jak pisze mocsłodkości bliżej nieokreślony "zapach". Trafił na kompost. Wolałam kupić nowy niż zrobić coś z tego z zamrażarki i wywalić, bo wszystko przeszłoby tym dziwacznym zapachem.
Szpinak
Obserwuj wątekOdp: Szpinak
misia5