Szczerze mówiąc, nie pamiętam żadnych kulinarnych koszmarów z dzieciństwa... Jedzenie szpinaku w przedszkolu mnie ominęło, ponieważ czas ten spędziłam z babcią ;-) A ani ona, ani rodzice nie wmuszali we mnie niczego, co mi nie smakowało... Albo chyba po prostu wszystko mi smakowało ;-)
Pamiętam, że pierwszy banan był bardzo niedobry... i pierwsze ciasto z kiełbasą (pizza)... Ale później - przeszło ;-)
Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?
Obserwuj wątekOdp: Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?
jagna
Pamiętam, że pierwszy banan był bardzo niedobry... i pierwsze ciasto z kiełbasą (pizza)... Ale później - przeszło ;-)