Hej! Ostatnio zupełnie przypadkowo wpadłam na bardzo sympatyczny i klimatyczny lokalik, a właściwie bistro w samym sercu Warszawy, za DH Sezam, róg Marszałkowkiej i Świętokrzyskiej. Nazywa się Cafe.hu i mieści się przy Instytucie Kultury Węgierskiej. Gotuje Węgier, i to nie byle jak. Ja akurat trafiłam na pyszną zapiekankę z ziemniakami, węgierską kiełbasą i jajkiem, ale była też rewelacyjna zupa fasolowa. Kawa podawana w śmiesznym szkle, ale dawno nie piłam tak aromatycznej, jak tam. Na deser pyszny krem z kasztanów. Widziałam też, że są syfony i napoje z wodą syfonową. Smaki, które rzadko można spotkać. Ceny b. rozsądne. Napoje, kawy i herbaty od 5 do 8 zł, dania od 6 do 13zł. Minus - nie ma stałego menu. Plus - codziennie jest coś nowego i świeżego. Bardzo gorąco polecam, kuchnia węgierska w nowoczesnej i dość taniej odsłonie. I wcale nie na ostro