Ja tak,jak Bunia,też kupuję całe kurczaki (jedno razowo 10-20sztuk przywozi mi do domu znajomy sklepikarz-mam dość daleko do sklepu) i je porcjuję (gotuję na 5-7 osób).
Gdy robię gołąbki,to ten sam znajomy przywozi mi 5 dużych kapust i wszystkie składniki do gołąbków i bigosu.Duże liście z kapust biorę do gołąbków.Pozostałe środki kapust używam do bigosu (u mnie nic się nie marnuje).Dodaję kapustę kiszoną,mięso,wędliny,boczek wędzony i resztę (przyprawy,śliwki,grzybki,wino,oczywiście jak mam akurat w domu) i gotuję 2 duże gary bigosu.Po ostudzeniu dzielę bigos na porcje i zamrażam.Gołąbki mrożę "surowe" i po odmrożeniu przesmażam i duszę.Gdy nie mam czasu gotować,albo wpadną niepodziewani goście mam szybki posiłek.
Odpowiedz na/ edytuj Tanio- oszczędnie - nie znaczy biednie
Tanio- oszczędnie - nie znaczy biednie
Obserwuj wątekOdp: Tanio- oszczędnie - nie znaczy biednie
eli_555
Gdy robię gołąbki,to ten sam znajomy przywozi mi 5 dużych kapust i wszystkie składniki do gołąbków i bigosu.Duże liście z kapust biorę do gołąbków.Pozostałe środki kapust używam do bigosu (u mnie nic się nie marnuje).Dodaję kapustę kiszoną,mięso,wędliny,boczek wędzony i resztę (przyprawy,śliwki,grzybki,wino,oczywiście jak mam akurat w domu) i gotuję 2 duże gary bigosu.Po ostudzeniu dzielę bigos na porcje i zamrażam.Gołąbki mrożę "surowe" i po odmrożeniu przesmażam i duszę.Gdy nie mam czasu gotować,albo wpadną niepodziewani goście mam szybki posiłek.