Również otrzymałem niebieski dzbanek Brita. Na wstępnie mały zgrzyt. Odpalam licznik wymiany filtra i mi na starcie pokazywał 50%. Jednak w momencie nasadzania pokrywki, którą przycisnąłem, pod wpływem wstrząsu pokazało się poprawne 100%. Od tamtej pory licznik działa z iście zegarmistrzowską precyzją odmierzając za każdy tydzień równo po 25%.
WYGLĄD
Otrzymałem identyczny dzbanek jak evita - zdjęć raczej nie ma sensu wklejać gdyż będą takie same. Prezentuje się znakomicie. Zdecydowanie jest ozdobą stołu, nie trzeba wcale go gdzieś chować po szafkach jak to bywa z niektórymi sprzętami. Jeśli chodzi o kolor wiadomo rzecz gustu. Bardzo mi się podoba wyprofilowanie dzbanka tak, ze można go chować w drzwiach lodówki. Uważam, ze po wyjęciu wkładu śmiało można w nim również serwować kompoty lub inne zimne napoje.
Jeśli chodzi o ulepszenie mi mocno brakuje podziałki na dzbanku. Odkąd robię herbatę na wodzie filtrowanej bardzo by mi ta podziałka ułatwiła życie - np. mógłbym odmierzać idealnie odpowiednie ilości wody na szklankę, dwie itp. Wiadomo oszczędność czasu, wody i energii podczas gotowania.
zmieniono 2 razy (ostatnio 03 paź 2011 21:53 przez pacpaw)
Test dzbanków BRITA
Obserwuj wątekOdp: Test dzbanków BRITA
pacpaw
WYGLĄD
Otrzymałem identyczny dzbanek jak evita - zdjęć raczej nie ma sensu wklejać gdyż będą takie same. Prezentuje się znakomicie. Zdecydowanie jest ozdobą stołu, nie trzeba wcale go gdzieś chować po szafkach jak to bywa z niektórymi sprzętami. Jeśli chodzi o kolor wiadomo rzecz gustu. Bardzo mi się podoba wyprofilowanie dzbanka tak, ze można go chować w drzwiach lodówki. Uważam, ze po wyjęciu wkładu śmiało można w nim również serwować kompoty lub inne zimne napoje.
Jeśli chodzi o ulepszenie mi mocno brakuje podziałki na dzbanku. Odkąd robię herbatę na wodzie filtrowanej bardzo by mi ta podziałka ułatwiła życie - np. mógłbym odmierzać idealnie odpowiednie ilości wody na szklankę, dwie itp. Wiadomo oszczędność czasu, wody i energii podczas gotowania.