U mnie w domu też Brita odmieniła nasze zwyczaje. Dzięki temu, że dzbanek jest duży i filtruje bardzo szybko używamy wody filtrowanej do wielu celów. Pijemy teraz zdecydowanie więcej herbaty. Moja córka wczoraj kazała sobie kupić Rooibos karmelowy. Muszę przyznać, że herbata jest obłędna - pijemy ją z dodatkiem mleka (jednodniowego). Ma wspaniały karmelkowy zapach.
Dodatkowo sprawdziłam jakie właściwości ma herbata Rooibos - bo ostatnim razem piłam ją w ciąży, więc zostało mi w głowie tylko to, że jest bezpieczna dla ciążówek. I oto czego się dowiedziałam: mogą ją pić dzieci, bo nie zawiera kofeiny - wpływa pozytywnie na układ odpornościowy i co dla mnie bardzo istotne zawiera żelazo (przy mojej bezmięsnej diecie to skarb), a także potas, magnez, fluor, cynk, kwercetynę pomagającą zwalczać alergie i flawonoidy - działające antydepresyjnie. Pita wieczorem dobrze działa na kłopoty ze snem.
Mądre to moje dziecko nie? No to zrobiłyśmy sobie po herbatce i wypiłyśmy ją z wafelkami. I dzisiaj zrobimy to samo.
A ja lubię też zaparzyć sobie moją senchę wiosenną tę z drugiego obrazka. Gdy nie było u nas Brity prawie wcale nie pijałyśmy herbat.