A ja testowałem jak na razie sos pieczarkowy w kotletach. Zdjęcie komórką wyszło fatalne i jest mi wstyd je wrzucać, ale powiem Wam jak to zrobiłem.

Otóż w schab zawinąłem kawałek sera, 2 paski papryki i ów pieczarkowy sos. Zwinąłem, wytaplałem w jaju i bułce tartej, obok jeszzce podgrzałem resztę sosu i podawałem z kotletami i ziemniakami. Nie trzeba się bawić z podsmażaniem cebulki i pieczarek, a nadziewa się szybko i wychodzi bardzo smacznie. Polecam

Na następny ogień pójdzie chiński - ale to już po świętach, bo gorączka porządków i zakupów już mnie dopadła. Życzę Wam wesołych i przede wszystkim rodzinnych - bo myślę że takie być powinny - świąt Wielkanocy