Uśmiechnij się...

Obserwuj wątek

Odp: Uśmiechnij się...

Anula
  • Anula

  • Posty: 2320
  • Przepisy: 336
  • Artykuły: 1

Modlitwa wieczorna kobiety :





Ojcze nasz, który jesteś w niebie



Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie



Daj mi faceta i ma być bogaty



Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty



Duże mieszkanie, a najlepiej willę



Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę



Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę



Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę



Oglądać romansy, biżuterię kupić



W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić



Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki



Ja wydaję kasę - on płaci podatki



On nie ma kolegów - ja mam koleżanki



Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki



Złotych kart bez liku, czeków co nie miara



Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara





Modlitwa wieczorna faceta :





Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku.



Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i

napalone



koleżanki nimfomanki. Wiem że to się nie rymuje - ale tu nie chodzi o





rymowanie ...









Trzy kobiety:



zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach.



Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś

nowego do ich życia seksualnego,



postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy,

skórzane

biustonosze,



superwysokie szpilki oraz maski również ze skóry.



Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się

wrażeniami.





Zaręczona opowiada:



Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy.



Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu,



pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem



miłością jego życia!



Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.





Panna relacjonuje:



U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył



mnie w tym superstroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął

ostrą

jazdę.





Mężatka na to:



Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy



mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie



seksowną, skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i

skórzaną



maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział



"co na obiad, Batmanie?"





Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.

Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z

pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna,

wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży

(zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc

kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i

grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus

już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę

brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi

wniebowzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale

ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na

zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a

da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:"Nie wiem z jakiego

plemienia pan jest, ale tutaj, w tym cywilizowanym kraju ustępuje się

miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."No niestety

miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem

rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:"Nie

wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe

pizdy zjada się na kolację".

Ponoć reakcja autobusu była nie do opisania.



Odpowiedz na/ edytuj Uśmiechnij się...