Za to u mnie tz tam gdzie teraz mieszkam w UK,grzyby sa choc ja nie zberalam bo mam daleko do lasu,natomiast przecietny Anglik-zna jeden rodzaj grzyba-pieczarki kupione w supermarkecie,na lesne grzyby patrza jak na butelke z trucizna,nie wiedza co traca.Ja bazuje na suszonych grzybkach od mamy,no i zawsze mam schowany na szczegulne okazje sloiczek zamarynowanych prawdziwkow lub podgrzybkow tez oczywiscie od mamusi
Wątek grzybowy.
Obserwuj wątekOdp: Wątek grzybowy.
Anula