Mogli chociaż zadbać o wolontariuszy, który rozdawaliby napoje i jedzenie. Na stół miało wjechać ciepłe jedzenie za chwilę - tak wynika z artykułu:
"Wigilia miejska na deptaku w Radomiu. Niedziela. Na główną ulicę miasta przyszło kilkaset osób. Są kuchnie polowe, z których po opłatku będą wydawane pierogi i barszczyk. Na długim stole nakrytym białym obrusem wyłożono bochenki krojonego chleba i gazowane napoje. Ze sceny życzenia składa prezydent, potem biskup. Ludzie zaczynają się łamać opłatkiem. Ale nie wszyscy. Dla niektórych to sygnał do rozpoczęcia poczęstunku.:"
"Wigilie na deptaku w Radomiu to tradycja. Odbywają się od 2002 roku i zawsze przychodzi na nie mnóstwo osób. Na początku na stoły wystawiane były również świąteczne potrawy. Teraz kuchnie polowe ustawiane są obok stołu, by ludzie nie zabierali ze stołów jedzenia i z pełnymi siatkami nie odchodzili."
Wigilia na deptaku czy raczej polowanie na darmową colę?
Obserwuj wątekOdp: Wigilia na deptaku czy raczej polowanie na darmową colę?
kołczu
"Wigilia miejska na deptaku w Radomiu. Niedziela. Na główną ulicę miasta przyszło kilkaset osób. Są kuchnie polowe, z których po opłatku będą wydawane pierogi i barszczyk. Na długim stole nakrytym białym obrusem wyłożono bochenki krojonego chleba i gazowane napoje. Ze sceny życzenia składa prezydent, potem biskup. Ludzie zaczynają się łamać opłatkiem. Ale nie wszyscy. Dla niektórych to sygnał do rozpoczęcia poczęstunku.:"
"Wigilie na deptaku w Radomiu to tradycja. Odbywają się od 2002 roku i zawsze przychodzi na nie mnóstwo osób. Na początku na stoły wystawiane były również świąteczne potrawy. Teraz kuchnie polowe ustawiane są obok stołu, by ludzie nie zabierali ze stołów jedzenia i z pełnymi siatkami nie odchodzili."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13080813,Film_z_miejskiej_wigilii_w_sieci_wywolal_burze_w_internecie_.html
No cóż...