Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Obserwuj wątek

Odp: : : Wit

Sarenka
  • Sarenka

  • Posty: 3284
  • Przepisy: 571
  • Artykuły: 1
Dobrze, ze nic powaznego Wam sie nie stalo Sama mialam wypadek, z kilkumiesiecznym dzieckiem na rekach. Wpadlismy w poslizg na zakrecie, pod katem prostym. Akurat wjechalismy na wschodni, przygraniczny blok Polski, gdzie totalnie zaskoczyla nas zima. Po 9-cio godzinnej podrozy, i dniu spedzonym w pracy. Ale na szczescie skonczylo sie tylko na obrazeniach auta. Maz zachowal zimna krew i udalo nam sie zatrzymac, w sniegu, metr przed rowem i drzewami. Zlapalismy gume i sltuklismy bok auta tescia. Szkody naprawilismy, dobrze, ze nic sie nikomu nie stalo, bo przeciez mialam dzidzie na kolanach.. Ale stres dlugo pozostaje, prawda? Jadac z mama, ktora wtedy kierowala, przez jej chwilowe gapiostwo i zbyt pewna jazde, mielismy stluczke, i przez jakis czas nie chcialam wchodzic do samochodu. Poniewaz siedzialam z corka z tylu, pamietam momen pisku opon, nagle napor do przodu i w tych sekundach, zlapalam przypiete do fotelika dziecko, aby sila wypychu, byla dla niej mniejsza. Malenstwo bylo dzielne, ja, troszke mniej

Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P