Kamil z Kingą apetyt mają
o przepis na danie mnie pytają.
Teraz mam problem panowie, panie,
chcą ode mnie smaczne danie.
Mięska się im chyba zachciało,
więc dopytują się o nie śmiało.
Zupki Wam chce się smakować?
czy drugie danie mam wam szykować?
Kamil tak się doprasza,
że do gulaszu najlepsza kasza.
Kamilu czy znasz potem skutki?
Smakosz po gulaszu nie jest malutki.
Skoro jednak tego chcecie,
dobrze, przepis mieć będziecie.
Zaczniemy na wieprza polowanie,
bo z 40 dkg potrawa powstanie.
4 dkg tłuszczu też by się przydało,
ze 3 dkg mąki gdyby pozostało.
Jeszcze Wam się nie chwaliłem,
ile to warzyw jesienią ususzyłem.
Lecz gdybyście takich nie mieli,
to brać nożyk, będziemy cieli.
Żeby waga nam się zgadzała,
równowaga 40 dkg by się przydała.
Żeby sprawiedliwie w warzywach panowało,
po równo wszystkiego by się przydało.
Marchew,pietruszkę, seler, cebula,
to wszystko do garnka hula.
Kapusta włoska, pory, fasolka,
groszek zielony, o to jest polka.
Pół listka bobkowego by się miało,
to razem z solą i pieprzem by się dodało.
Kiedy to wszystko tak robimy,
w tym czasie mięsko na drobno kroimy.
Solimy, pieprzymy w mące bawimy i smażymy.
Obsmażamy silnie i śmiało,
parę razy by się też to obracało.
Mięsko do garnka wrzucamy,
teraz cebulkę podsmażamy.
Razem to w garnku mieszamy,
1/8 l wody spokojnie dodamy.
Uf! Chwilkę czasu mamy?
Ok! To kawę wypijamy.
Mięsko w między czasie sprawdzamy,
czy już dochodzi? Widelec pchamy.
Och, już miękkości nabrało,
więc teraz resztę warzyw by się dosypało.
Razem to wszystko dusimy,
o listku bobkowym też nie zapomnimy.
Podnieść pokrywkę, posmakować,
popieprzyć, posolić , dodać mąki, gotować.
Żeby gulasz lepiej smakował,
ziemniaków bym też ugotował.
Tak pomysłowo gulasz zrobiony,
będzie szybko na obiad wtrojony.
Ciekaw jestem co na to powiecie,
jak gulasz tak zrobiony zjecie.
Witam w zacnym gronie
Obserwuj wątekOdp: Witam w zacnym gronie
Pojemsobie
Kamil z Kingą apetyt mają
o przepis na danie mnie pytają.
Teraz mam problem panowie, panie,
chcą ode mnie smaczne danie.
Mięska się im chyba zachciało,
więc dopytują się o nie śmiało.
Zupki Wam chce się smakować?
czy drugie danie mam wam szykować?
Kamil tak się doprasza,
że do gulaszu najlepsza kasza.
Kamilu czy znasz potem skutki?
Smakosz po gulaszu nie jest malutki.
Skoro jednak tego chcecie,
dobrze, przepis mieć będziecie.
Zaczniemy na wieprza polowanie,
bo z 40 dkg potrawa powstanie.
4 dkg tłuszczu też by się przydało,
ze 3 dkg mąki gdyby pozostało.
Jeszcze Wam się nie chwaliłem,
ile to warzyw jesienią ususzyłem.
Lecz gdybyście takich nie mieli,
to brać nożyk, będziemy cieli.
Żeby waga nam się zgadzała,
równowaga 40 dkg by się przydała.
Żeby sprawiedliwie w warzywach panowało,
po równo wszystkiego by się przydało.
Marchew,pietruszkę, seler, cebula,
to wszystko do garnka hula.
Kapusta włoska, pory, fasolka,
groszek zielony, o to jest polka.
Pół listka bobkowego by się miało,
to razem z solą i pieprzem by się dodało.
Kiedy to wszystko tak robimy,
w tym czasie mięsko na drobno kroimy.
Solimy, pieprzymy w mące bawimy i smażymy.
Obsmażamy silnie i śmiało,
parę razy by się też to obracało.
Mięsko do garnka wrzucamy,
teraz cebulkę podsmażamy.
Razem to w garnku mieszamy,
1/8 l wody spokojnie dodamy.
Uf! Chwilkę czasu mamy?
Ok! To kawę wypijamy.
Mięsko w między czasie sprawdzamy,
czy już dochodzi? Widelec pchamy.
Och, już miękkości nabrało,
więc teraz resztę warzyw by się dosypało.
Razem to wszystko dusimy,
o listku bobkowym też nie zapomnimy.
Podnieść pokrywkę, posmakować,
popieprzyć, posolić , dodać mąki, gotować.
Żeby gulasz lepiej smakował,
ziemniaków bym też ugotował.
Tak pomysłowo gulasz zrobiony,
będzie szybko na obiad wtrojony.
Ciekaw jestem co na to powiecie,
jak gulasz tak zrobiony zjecie.