eh Poniosly mnie skrzydla samolotu daleko od miejsca, w ktorym chcialabym byc W sumie to ponioslo mnie za miloscia moja najwieksza, ktora postanowila w ten sposob spelnic nasze marzenia A co do Polski, to mamy tam sporo planow... mam nadzieje, ze je zrealizujemy, zanim sie zestarzeje, bo nie chcialabym zapuscic tu korzonkow na tak dlugo . Gdyby Polska mogla zaoferowac mlodym ludziom wiecej, wiecej dobrego. Znam osobiscie mnostwo ludzi, dobrze wyksztalconych, mieszkajacych z rodzicami, majacych dobre prace, ktorzy... ledwo wiaza koniec z koncem, w najlepszym wypadku majac jakies marne oszczednosci lub gorzej - 30-ltni kredyt na dom. Czy uwierzycie, ze moja znajoma, glowna ksiegowa, ktora ukonczyla Akademie Ekonimiczna w Poznaniu, w tym rowniez studia podyplomowe, zarabia w gminie 1200 zl netto? Jest panna, ale gdyby tak miala rodzinke.... jak tu sie czegos w zyciu dorobic, a zycie dlugie przeciez nie jest. Szkoda mi moich rodakow i szkoda mi samej siebie. Chcialabym sytuacje ekonomiczno-polityczno-spoleczna z UK, przeniesc do mojej ojczyzny. Ktos powie - ciesz sie z tego co masz Ciesze sie, ale korzystam tez z tego, ze moge dac wiecej mojemu dziecku, sobie i mezowi. I chcialabym bysmy wreszcie zaczeli byc lepszym spoleczenstwem, bo to jacy jestesmy, najlepiej widac wlasnie bedac na emigracji. Wierzcie mi - Polak Polakowi wilkiem, niestety. Dlatego nie dziwia mnie wcale te nieszczesne, podle czesto, teksty tutaj. Z jednej strony frustracja, bo gdzie sie nie rozejrzysz, tam zle... Zlo mnozy zlo... i tak w kolko. A z drugiej moze i bezradnosc, bo co zrobimy, ze politycy wciaz wiecej szkodza niz robia dobrego, co zrobic by Polska wyszla z dlugow, jak zmienic nastroje spoleczne? ALe tak na prawde warto jest zyc dla radosnych chwil i miec pozytywne nastawienie, bo to nie kosztuje, a pomoc moze zawsze i wszedzie ) Gadula jestem, sorry