Moja teściowa,robi mirabelki w następujący sposób,po umyciu zasypuje cukrem 1:1,następnie gotuje na minimalnym ogniu,przez pół godziny i po lekkim przestudzeniu przeciera przez sito.Trochę pracowity,ale bardzo smaczny.Niestety trzeba wekować,ale smak jest tego wart.Ja dodaję mniej cukru,bo lubię kwaśny posmak tych owoców.
Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
A.B.