Ale dzisiaj ludzie mieli ze mnie radoche w pracy. Pracuje z mezczyznami po 50-tce, z jednym najczesciej i najwiecej sobie zartujemy - na rozne sposoby. Ale oni wszyscy wymyslili sobie, ze w czasie mojego, zeszlotygodniowego urlopu, intensywnie z mezem ''robilismy'' blizniaki . No i dzisiaj byl czad Caly dzien wszyscy sie z tego smiali i rozmowa czesto krecila sie wokól tego tematu. Kiedy poprosilam jednego z nich, aby pomogl mi przeniesc pewna ciezka rzecz, zaczal mi calkiem powaznie wyjasniac, ze przez pierwsze 6 tygodni (oczywiscie wymyslil to sobie), musze bardzo uwazac i nie podnosic ciezarow, bo moze to zaszkodzic moim blizniakom. I jak pojade na swieta do Polski, to bedzie druga tura ,, na blizniaki,, o ile ta pierwsza, niewypali
Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Sarenka