Od razu odpadam . Moja kuchnia to klatka dla chomika i nie ma miejsca na ,,taniec z kamerą ". Ale nic ni stoi na przeszkodzie by inni to robili. Z tym ze musisz Smakosz zrozumiec że przepis video musi ieć też swój opis prawidłowy - to znaczy dodane prawidłowo spisane składniki ( jako element filmiku) - a potem opowiadany opis przygotowania - dokładnie tak jak opis pisemny bo inaczej to nie ma sensu jak ktoś tylko nagra migające rece . Na You- Tube jest masa takich filmików , które nic nie dają .Moim zdaniem video może być załącznikiem do porządnego przepisu a nie go zstępować . Ot taka atrakcja . U mnie słowo pisane święte .