"Wpraszanie się" w gości

Obserwuj wątek

Odp: "Wpraszanie się" w gości

Marika_1961
he he skad ja to znam ,kiedy mieszkalam w polsce tez mialam taka znajoma...Nie powiem czestym gosciem byla u mnie szczegolnie wieczorem.Kiedy nasze dzieci byly po kolacji i w lozkach wtedy wpadala pod byle pretekstem i siedziala u mnie prawie ze do rana.Az do czasu kiedy wyszlam z siebie i stanelam obok;-)))
Najpierw na spokojnie potem troche ostro powiedzialam jej ze mi to nie pasuje i jesli chce prosze bardzo raz u mnie raz u Ciebie.Skonczyla sie znajomosc,bo u mnie tak u niej nie!
Tu tego problemu nie mam , mam jedna znajoma mozna powiedziec kumpele i spotykamy sie bardzo czesto robimy razem wycieczki jednodniowe itd:Spotykamy sie przy kawce raz u mnie raz u niej albo umawiamy sie do jakiejs knajpki na wspolne sniadanie,czy tez wieczorkiem posidzimy sobie przy piwku i obgadamy polowe osiedla hihi.Kiedy mamy siebie dosc wtedy robimy sobie pauze i otwarcie mowimy ze poczebujemy dystansu na pare dni.

Odpowiedz na/ edytuj "Wpraszanie się" w gości