Zabraknie karpia?

Obserwuj wątek

Odp: Zabraknie karpia?

Babciagramolka
A ja myślę, że to zwykłe podbijanie zapotrzebowania . Co roku jest panika że będzie mniej karpia albo ,że będzie drogi - a potem jest normalnie .A kupić bym już teraz kupiła bo potem stać w tych gigantycznych kolejkach po to by kupić żywego nie mam najmniejszej ochoty. I tak go wpuszczać do wanny nie będę ( jako ,że posiadam kabinę a nie wannę ) - a wobec tego i tak muszę go zabić i oprawić przed Wigilią a potem zamrozić . To równie dobrze mogę to zrobić gdzieś koło 10 grudnia .
Lubię karpia bardzo ale na Wigilię mam do niego podejścię takie jak Misia bo źle bym się czuła bez łusek w portfelu ( hi hi ) .Pewnie skończy sie na tym ,że kupię teraz - łuski schowam , oddzielę 2 filety do usmażenia i reszę na 2 galaretki .
Robienie Wigilii na 2 osoby to z jednej strony ulga a z drugiej lekko paranoidale bo takich minimalnych ilości nie da się zrobić - zawsze jest za dużo .

Odpowiedz na/ edytuj Zabraknie karpia?