Kazda dieta to przede wszystkim stres,na ktory nasza podswiadomosc reaguje natychmiast zwiekszonym apetytem.Nigdy nie mow,ze od jutra musisz mniej jesc,albo ze od dzisiaj nie jesz slodyczy,albo inne tego rodzaju frazesy.
Powiedz sobie,ze moze pozwolisz swojemu zoladkowi odpoczac i zmienisz troche jadlospis.
Sprobuj moze takiego odzywiania: rano weglowodany bez bialka : pieczywo wszystko jedno jakie (moze byc z maslem,nie z margaryna),do tego np dzem,miod,salata,rzodkiewka,ogorek itd.Wazne zeby nie jesc bialka (wedlina,sery,mleko,twarog itp)
Obiad normalnie,a na kolacje bialko BEZ WEGLOWODANOW,czyli np stek z salata,albo jogurt,albo gotowane jajka,albo ryba itd.itd.
Wazne zeby najadac sie normalnie do syta,a miedzy posilkami musi 4-5 godzinna przerwa.Popoludniu nie jedz zadnych owocow!
Po obiedzie deser jest dozwolony,tylko nie za duzo.
Aha,sniadanie moze byc obfite,bo ono daje Ci energie na caly dzien.

Powodzenia.