I znów znikam na trochę - konkretnie na tydzień. Nie planowałam tego . Tzn pobyt u wnuków i owszem - ale nie to ,ze będę odcięta od internetu. Niestety - złośliwość rzeczy martwych .Padł internet i nie wiadomo czy przez ten tydzień zrobią .Na wszelki wypadek zostawiam Wam bakalie do podjadania .( przez ten szpitalny galimatias zapomniałam się pochwalić ostatnia przesyłką ) . Bawcie sie dobrze i do niedługo....
Znikam na trochę
Obserwuj wątekOdp: Znikam na trochę
Babciagramolka