Ugotowałam dzieciakom ich ulubioną zupę pomidorową. Nie było naszego koncentratu pomidorowego więc musiałam kupić inny. Przed podaniem zupy jak zawsze spróbowałam i okazało się, że zupa jest makabrycznie kwaśna. Robiłam ją tak jak zawsze, a efekt był koszmarny. Co mogło pójść nie tak?
Wina przecieru, a w zasadzie to koncentratu. Dałaś go za dużo.
Zupa pomidorowa
Obserwuj wątekOdp: Zupa pomidorowa
robaczek
Wina przecieru, a w zasadzie to koncentratu. Dałaś go za dużo.