A już myślałam, że tylko ja mam taki problem. Nawet doba nie mija, a ja mam kurzową i pyłową zasłonę okienną. Normalnie można by się bez firanek obejść. Jak spadnie deszcz i jest zacinka na stronę okien to potem zostają smugi. Pasowałoby myć oka co 2-3 dni. Chętnie poznam jakiś sposób na pozbycie się tego efektu. Swoją drogą też mam okna od trawnika. Współczuję sąsiadom co mają okna od drogi lub chodnika.
Nie wiem jak Wy, ale ja dostaję białej gorączki przy myciu okien. O ile umycie ich to pestka, to pozbycie się pyłu i kurzu, który dosłownie oblepia je od strony trawnika to koszmar. Jeszcze dobrze okna nie umyję, a już ono jak magnes przyciąga wszystko co w powietrzu fruwa. Pasowałby okna myć po kilka razy w miesiącu. A jak spadnie deszcz to na oknie widać paskudne zacieki. Jest coś co sprawi, że ten pył i kurz nie będzie przylepiał się do okien? Normalnie mam ochotę spryskać je sprejem antystatycznym
Okna plastiki - mycie
Obserwuj wątekOdp: Okna plastiki - mycie
misia5
Okna plastiki - mycie
ciasteczka