Ja też nie otwieram piekarnika na początku pieczenia, dopiero pod koniec, kiedy sprawdzam, czy to już, czy może jeszcze pięć minut. Chyba nigdy nie otwierałam piekarnika na początku, poza dwoma przypadkami, kiedy zorientowałam się, że nie dodałam do fińskiego naleśnika wszystkich składników i trzeba go było ratować. Ale to naleśnik był, więc pacjent przeżył operację i wyszedł smaczny. Z ciastem bym wolałabym nie próbować.
Hej. Moja mama i babcia też mi to ciągle powtarzały. Mówiły, że jeśli otworzę w tym czasie piekarnik to raz ciasto opadnie, dwa będzie zakalec jak ta lala. Dlatego też jak wsadzę ciasto do piekarnika zapominam o nim i sprawdzam dopiero na 5-10 minut przed końcem pieczenia
Hej. Czy to prawda, że istnieje coś takiego jak czas w czasie, którego nie wolno otwierać piekarnika po włożeniu do niego ciasta? Jako dziecko wspomniała o tym kiedyś moja mama. Powiedziała, że jak wsadzi się ciasto do piekarnika nie można go otwierać przez 15-20 minut. Niestety nie pamiętam ile to było, bo to było "całe wieki" temu. Przestrzegacie tej zasady, czy o niej nawet nie słyszeliście?
Odpowiedz na/ edytuj Pieczenie, a otwieranie piekarnika
Pieczenie, a otwieranie piekarnika
Obserwuj wątekOdp: Pieczenie, a otwieranie piekarnika
zielonka
Odp: Pieczenie, a otwieranie piekarnika
ciasteczka
Pieczenie, a otwieranie piekarnika
skuter5