Bahus jak wyglądasz tak jak na awatarze to nie dziw się że pani Cię rozpoznawała rzucasz się w oczy tzn Twój bujny wąs Musisz uważać bo jeszcze z tej popularności jakaś afera się stworzy
zmieniono 1 raz (ostatnio 28 sie 2010 20:23 przez margolata)
Tak mi się przytrafiło, że jakiś czas temu musiałem wybrać się do miasta. A że w Poznaniu odbywały się targi i miasto było nieprzejezdne, samochód zostawiłem na parkingu, a sam udałem się na przystanek komunikacji miejskiej. Właściwy tramwaj przyjechał bardzo szybko bo po ok 25 min oczekiwania. Wsiadłem do niego i bardzo się ucieszyłem gdyż znalazłem miejsce siedzące (takie podwójne). Siadłem przy oknie a obok mnie usadowiła się bardzo puszysta pani. Po ok 5 minutach jazdy poczułem, że zostaję coraz bardziej przyciskany do ściany pojazdu (a ściśle mówiąc to i do okna). Po 10 minutach nie wytrzymałem i poprosiłem grzecznie panią aby tak nie napierała bo zaczynam mieć trudności z oddychaniem, a na trasie nie mamy żadnego szpitala. Pani też grzecznie odparła, że się nie posunie bo:...i tu zacytuję.." bo i tak pół dupy mam poza krzesłem". Ludzie parsknęli śmiechem. Ponieważ nie byłem pewny czy nie śmieją się przypadkiem ze mnie natychmiast odparowałem..."to proponuję wykupić (skasować) drugi bilet to ustąpię pani miejsca"...ale sobie narobiłem...Otrzymałem taką "wiąchę", że niektórym słuchającym tego wywodu współpasażerom, uszy jakby nieco zwiotczały. Gdy płynny potok słów tej przemiłej pani się skończył i już chciałem coś odpowiedzieć..ta znowu mnie ubiegła:..."i nie próbuj się kłócić BAHUSIE TY JEDEN !". Tu nie wytrzymałem i ryknąłem śmiechem. Do tej chwili zastanawiam się skąd ta sympatyczna kobiecina znała mojego nicka? Mój wygląd absolutnie nie wskazywał na stan po spożyciu, a zbiornik na ten szlachetny napój bogów (w domyśle PIWO) znacznie mi się zmniejszył na skutek stosowanej diety. Widać popularność zaczyna mnie dopadać i stałem się rozpoznawalny.....
PS. Mieliście też kiedyś "przygody" w komunikacji miejskiej?
zmieniono 3 razy (ostatnio 25 sie 2010 13:22 przez Bahus)
Odpowiedz na/ edytuj Popularność może dokuczyć...:-)
Popularność może dokuczyć...:-)
Obserwuj wątekOdp: Popularność może dokuczyć...:-)
margolata
Popularność może dokuczyć...:-)
Bahus
PS. Mieliście też kiedyś "przygody" w komunikacji miejskiej?