Pamietam, jak kiedys tesciowa pojechala do sadu (lawnik) i po powrocie mialam jej przygotowac zeberka. A ze zeberek nie lubie i nigdy przedtem ich nie robilam, po prostu spapralam robote Zeberka zaczelam smazyc na zbyt duzym ogniu i podobnie jak dobry, zajelam sie innymi, ciekawszymi rzeczami niz zawieszenie nad patelnia.. No i spalilam, z jednej strony prawie na czarno WPadlam na taki pomysl, aby po ostygnieciu, zeskrobac ta ciemna skorupe z kazdej porcji, a na koniec zrobilam sos pieczeniowy z torebki, ktory lekko zamaskowal efekt mojego gapiostwa I jakos przeszlo, ufff
Bardzo czesto mi sie zdarza zadymic cala kuchnie, bo cos zwyczajnie skopce, a to na patelni, a to w garnku... Lubie gotowac, ale nie mam zdrowia, zeby stac nad czyms tyle ile trzeba, w tym czasie mozna robic tyle innych ciekawych rzeczy
Jak to u Was wyglada i jak sobie radzic z ewentualnie przypalonym jedzeniem?
Wszystko zawsze od razu do kosza?
Przypalanie żarełka
Obserwuj wątekOdp: Przypalanie żarełka
Sarenka
Odp: Odp: Przypalanie żarełka
Doro
Mi to sie jeszcze nie zdazylo Anula , ale znamy kogos kto jest specjalista w przypalaniu czajnikow
Odp: Przypalanie żarełka
Anula
Odp: Przypalanie żarełka
jarek-energy
Odp: Przypalanie żarełka
Makłowicz
https://gotujmy.pl/przysmak-z-przypalonego-kurczaka,artykuly,276.html
Przypalanie żarełka
dobry
Jak to u Was wyglada i jak sobie radzic z ewentualnie przypalonym jedzeniem?
Wszystko zawsze od razu do kosza?