Och doskonale znam smak tesknoty
3,5 roku mieszkalam w Niemczech sama(przez wzglad na prace),a moje chlopaki w Polsce,wyjezdzajac moj synus mial 5,5 roku,pierwsze tygodnie byly koszmarne,z dala od bliskich,w obcym kraju,nie znajac prawie nikogo,eh szkoda do tego wracac
Za to teraz jestesmy wszyscy razem i bardzo,bardzo szczesliwi i mam nadzieje,ze juz zadne rozstania mnie czekaja
Kasandro przedewszystkim musisz myslec pozytywnie,masz dzieciaczki przy sobie,masz nasze forum,gdzie mozna sie wyzalic,albo pochwalic,a juz niedlugo bedziesz miala meza przy sobie
tak w zawadzie to dlatego że mój mąż za granicą i ciężko mi bez niego a jeszcze do tego dzieciaki dają popalić 4 lata i 1,5 roku MASAKRA
Może to poprawi Ci, mimo wszystko, humor...
Powrót
Deszcz, jesienny deszcz, swoimi kropelkami
Gra melodie znane, na szybach
Naszego okna
I przywołuje stare melodie,
Te o jesieni, których nikt już nie nuci…
Tylko my zasłuchani,
Nucimy z nim razem
O chryzantemach, kasztanach,
Niciach babiego lata …
Co jak pierwszy siwy włos
Snują się po polach …
O końcu wakacji …
I pożegnaniu z morzem.
I nie dziwi nas tylko to,
Że nucąc o jesieni
Myślami jesteśmy przy wiośnie …
Tej byłej, tej przyszłej…
A wiosną,
Gdy deszcz zagra znów nam
Na szybach…
I gdy znów zakwitną jabłonie,
Gdy wdychać będziemy zapach
Pierwszych bzów,
Jeszcze po deszczu mokrych,
A śpiew skowronka nad polami
Da znać, że życie trwa…
Zaśpiewamy,
Że świat nie jest taki zły…
A latem …
Pójdziemy znów na spacer
Dziką plażą…
Słuchając krzyku mew…,
Lub powrócimy nad jeziora.
Powrócimy tu,
Gdzie ścieżki pośród pól
Powiodą nas znów w krainę szczęścia,
Dopóki życie trwa …
Dopóki …
Serca dwa…
tak w zawadzie to dlatego że mój mąż za granicą i ciężko mi bez niego a jeszcze do tego dzieciaki dają popalić 4 lata i 1,5 roku MASAKRA
No to witaj w klubie żon tęskniących.
Mój mąż też pracuje za granicą, po 3-4 miesiące się nie widzimy-ale jakie są za to powitania gdy wraca....ach........
tak w zawadzie to dlatego że mój mąż za granicą i ciężko mi bez niego a jeszcze do tego dzieciaki dają popalić 4 lata i 1,5 roku MASAKRA
No to witaj w klubie żon tęskniących.
Mój mąż też pracuje za granicą, po 3-4 miesiące się nie widzimy-ale jakie są za to powitania gdy wraca....ach........
zmieniono 2 razy (ostatnio 23 maj 2009 13:40 przez zuzi)
Sposób na tęsknotę
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
kinga
3,5 roku mieszkalam w Niemczech sama(przez wzglad na prace),a moje chlopaki w Polsce,wyjezdzajac moj synus mial 5,5 roku,pierwsze tygodnie byly koszmarne,z dala od bliskich,w obcym kraju,nie znajac prawie nikogo,eh szkoda do tego wracac
Za to teraz jestesmy wszyscy razem i bardzo,bardzo szczesliwi i mam nadzieje,ze juz zadne rozstania mnie czekaja
Kasandro przedewszystkim musisz myslec pozytywnie,masz dzieciaczki przy sobie,masz nasze forum,gdzie mozna sie wyzalic,albo pochwalic,a juz niedlugo bedziesz miala meza przy sobie
Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
kasandra6
no to super, a mój dopiero na koniec czerwca na moje urodzinki he ha
Odp: Sposób na tęsknotę
zuzi
Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
ulcia21
misia53 napisał(a):
Misiu to tak jak i ja chociaz widuje ich 2 -3 razy w tygodniu
Odp: Sposób na tęsknotę
misia53
Odp: Sposób na tęsknotę
ulcia21
Odp: Sposób na tęsknotę
misia53
Odp: Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
kasandra6
dziękuje bardzo
Odp: Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
kasandra6
oj to prawda powitania są... gorące HA HA
Odp: Odp: Sposób na tęsknotę
zuzi
No to witaj w klubie żon tęskniących.
Mój mąż też pracuje za granicą, po 3-4 miesiące się nie widzimy-ale jakie są za to powitania gdy wraca....ach........