Dajesz może jakąś osłonę, żeby zioła kurzy nie łapały? Pytam, bo jak raz suszyłem zioła na szafie to o nich zapomniałem Jak je zdjąłem to były pokryte kurzem i poszły do wyrzucenia.
Mamy w domu kilka sadzonek różnych ziół. Rosną jak szalone i nie nadążamy ze zrywaniem ich. Zastanawiam się nad ususzeniem ich. Jeszcze nigdy tego nie robiłem stąd moje pytanie jak to zrobić? Niby śmieszne, ale mam to robić w ciemnym pomieszczeniu czy nie musi być ciemno? Miejsce ma być przewiewne, czy nie jest to aż tak ważne? A może w piekarniku? Niestety nie mam suszarki do warzyw i owoców.
Ja takie sukcesywnie zbierane, niewielkie ilości ziół rozkładam na tacy, którą stawiam gdzieś w pokoju poza zasięgiem kota, i codziennie sprawdzam czy wyschły. Jak tylko są suche, od razu zbieram i chowam do słoiczków.
Mamy w domu kilka sadzonek różnych ziół. Rosną jak szalone i nie nadążamy ze zrywaniem ich. Zastanawiam się nad ususzeniem ich. Jeszcze nigdy tego nie robiłem stąd moje pytanie jak to zrobić? Niby śmieszne, ale mam to robić w ciemnym pomieszczeniu czy nie musi być ciemno? Miejsce ma być przewiewne, czy nie jest to aż tak ważne? A może w piekarniku? Niestety nie mam suszarki do warzyw i owoców.
Suszenie ziół
Obserwuj wątekOdp: Odp: Suszenie ziół
skuter5
Odp: Suszenie ziół
edytaha
Ja takie sukcesywnie zbierane, niewielkie ilości ziół rozkładam na tacy, którą stawiam gdzieś w pokoju poza zasięgiem kota, i codziennie sprawdzam czy wyschły. Jak tylko są suche, od razu zbieram i chowam do słoiczków.
Suszenie ziół
skuter5