Było to kilka lat temu, ale z tego co pamiętam...
- lody najpierw były przygotowywane z barwionego puree ziemniaczanego - wyglądały jak prawdziwe
- części składowe deserów, czy dekoracje ciast przymocowane były wykałaczkami
- pianka do golenia imitowała bitą śmietanę
- w wielu miejscach układane były kostki akrylowe (w coli - imitacja lodu), również w deserach, napojach, by dekoracja z bitej śmietany nie opadała
- sztuczne listki mięty (do dekoracji)
- szron na owocach (za pomocą dezodorantu)
- orzechy na deserkach były mocno przeterminowane, po zdjęciach myte i suszone do następnej sesji
- różne części składowe były fotografowane osobno, zdjęcia składane później w komputerze
Jeśli jeszcze coś sobie przypomnę, to dopiszę
Odp: Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Byłam kiedyś na takiej sesji zdjęciowej - przygotowywaliśmy karty do menu. Niesamowite przeżycie... z wrażenia o mało nie wypiłam coli z kostkami akrylowymi, które imitowały kostki lodu
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Byłam kiedyś na takiej sesji zdjęciowej - przygotowywaliśmy karty do menu. Niesamowite przeżycie... z wrażenia o mało nie wypiłam coli z kostkami akrylowymi, które imitowały kostki lodu
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
wiem,ze jedzenie na zdjęciach powinno wyglądać atrakcyjnie i pobudzać apetyt ale nie wykonuję żadnych sztuczek...wolę zdecydowanie naturalność...i czasem te okruszki przy cieście są potrzebne...
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Wygląda na to, że nikt nie chce się przyznać do "sztuczek" przy fotografowaniu.
Takie sztuczki jak przy robieniu reklam to nie, ale małe coś tu i tam to tak.
Ja pamiętam z programu telewizyjnego jak pokazywali jak te reklamy żywności są robione (inne reklamy to też często nierzeczywistość połączona z czarną magią) - mieli całego indyka na talerzu - surowego, kawałek odcięty tak, że tylko odstawał od całości, następnie małym palnikiem ręcznym przypiekli powierzchnię tak, że indyk wyglądał na doskonale upieczonego, soczysty jak nigdy nikomu nie wychodzi bo sok ścieka z surowego mięsa - ale wyglądało tak apetycznie, że ślinka leciała... a inne dodatki przyklejone, żeby były właśnie tam gdzie fotograf chce...
Ja użyłem małego tricku w jednym zdjęciu w najnowszym artykule o serach, jak artykuł zostanie opublikowany to chyba będzie oczywiste... a powiem, że w innym zdjęciu te trzy sery na czarnym tle nie leżą na tym czarnym tle ale są "zawieszone" ok. 10 cm ponad.
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Obserwuj wątekOdp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
usia_pieczona
Było to kilka lat temu, ale z tego co pamiętam...
- lody najpierw były przygotowywane z barwionego puree ziemniaczanego - wyglądały jak prawdziwe
- części składowe deserów, czy dekoracje ciast przymocowane były wykałaczkami
- pianka do golenia imitowała bitą śmietanę
- w wielu miejscach układane były kostki akrylowe (w coli - imitacja lodu), również w deserach, napojach, by dekoracja z bitej śmietany nie opadała
- sztuczne listki mięty (do dekoracji)
- szron na owocach (za pomocą dezodorantu)
- orzechy na deserkach były mocno przeterminowane, po zdjęciach myte i suszone do następnej sesji
- różne części składowe były fotografowane osobno, zdjęcia składane później w komputerze
Jeśli jeszcze coś sobie przypomnę, to dopiszę
Odp: Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
kołczu
usia_pieczona napisał(a):
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Mniam1
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
usia_pieczona
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
zbysiowa
Odp: Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
misia14
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
Polpal
Takie sztuczki jak przy robieniu reklam to nie, ale małe coś tu i tam to tak.
Ja pamiętam z programu telewizyjnego jak pokazywali jak te reklamy żywności są robione (inne reklamy to też często nierzeczywistość połączona z czarną magią) - mieli całego indyka na talerzu - surowego, kawałek odcięty tak, że tylko odstawał od całości, następnie małym palnikiem ręcznym przypiekli powierzchnię tak, że indyk wyglądał na doskonale upieczonego, soczysty jak nigdy nikomu nie wychodzi bo sok ścieka z surowego mięsa - ale wyglądało tak apetycznie, że ślinka leciała... a inne dodatki przyklejone, żeby były właśnie tam gdzie fotograf chce...
Ja użyłem małego tricku w jednym zdjęciu w najnowszym artykule o serach, jak artykuł zostanie opublikowany to chyba będzie oczywiste... a powiem, że w innym zdjęciu te trzy sery na czarnym tle nie leżą na tym czarnym tle ale są "zawieszone" ok. 10 cm ponad.
Odp: Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
zewa
Sztuczki i kruczki przy fotografowaniu jedzenia
kołczu
Ciekawa sprawa, a Wy korzystacie z jakiś malutkich chociaż sztuczek przy fotografowaniu swoich potraw?