Generalnie tradycyjna kuchnia polska nie należy do zdrowych,ale jest bardzo smaczna.A przytyki na temat czyjegoś wyglądu chyba są nie na miejscu.Sama miałam problem z nadwagą i wiem jak się wtedy człowiek czuje.Stosowałam różne diety,starałam się zdrowo odżywiać,ale wciąż tyłam.Teraz jem wszystko w mniejszych ilościach i ważę 48 kg.Wydaje mi się,że organizm człowieka potrzebuje zróżnicowanego odżywiania.Nawet jak czasami połakomimy się na burgera,czy kebaba,to nie żadna zbrodnia.A problem otyłości nie zależy od regionu.Jest to teraz uznawane za chorobę cywilizacji i dotyczy wielu państw.Co do akceptacji?Dla mnie jest ważny człowiek i co sobą reprezentuje.Czy wygląd ma aż tak istotne znaczenie?Dla mnie powierzchowność jest jak opakowany prezent.Czasami w zwykły papier,a w środku coś wspaniałego,czasami w pięknym opakowaniu nie można znaleźć nic miłego.Pozdrawiam

Witam
Ja mysle,ze problem polega na tym,ze czesto to co zdrowe wcale nie jest pyszne,nie mowie ze nie mozna odzywiac sie smaczne i zdrowo,ale wiekszosc z nas lubi potrawy tuczace bo sa smaczneniejsze od ich niskokalorycznych wersji.Nikt mnie nie przekona ze komus moga bardziej smakowac suche zdrowe herbatniki niz ciacho z kremem choc nie znaczy to ze musze sie nimi objadac,przechodzimy na diete z roznych powodow-zdrowotnych wygladu itp.ale nie znaczy to ze to co wtedy jemy nam smakuje.I tu chyba lezy pies pogrzebany.Druga sprawa,ze zdrowe odzywianie czesto laczy sie z kosztami,a nie kazda przecietna rodzine stac na to,sama czytam rozne diety i przepisy i wiem ze to prawda,co innego zrobic jakas zdrowa potrawe raz na jakis czas a co innego karmic tak cala rodzine.

szkoda,ze watek sie "rozplynal" bo wielu ludzi napewno podzieliloby sie z Toba ciekawymi informacjami.

Widze,ze zaginal gdzies.
Szkoda ,ze znowu tematy "przepychankowe" i glupawe pytania zaczynaja przewazac a mialo sie tak poprawic i moderatorzy tak dbaja o dobra jakosc strony...Pamietajmy (moze ktos zapomnial),ze kazde slowo tu zapisane ,kazde zdjecie pokazuje sie potem na przegladarkach na calym swiecie
Jestemzlasu ja sluze pomoca

Czy ja przypadkiem nie dodalam tu wpisu?

Pozdrawiam Gabinko - szkoda że nie pokazałaś jak Ty wyglądasz bo może mogli byśmy się pozachwycać .A ,, grubasy " mogą Ci się nie podobać a co ma do tego że ich nie lubisz ? Oceniasz ludzi po tym ile ważą Bo ja po tym jakimi są ludźmi .Miłymi czy nie , mądrymi czy wręcz przeciwnie , taktownymi czy bez ogłady .Niestety w kategoriach które preferuję się nie mieścisz .
A wypowiadając się przy okazji ,, dokopywania mnie " innym osobom z nadwagą mogłaś sprawić przykrość ( chyba że o to Ci chodziło ) nie zastanowiłaś się czasem ,że może mieć to powody zdrowotne .Wyrzucasz po za nawias kogoś bo choruje na cukrzycę , tarczycę czy co tam jeszcze ?
A to co napisałam nie pisałam do Ciebie tylko do jestemzlasu- która poszukiwała innego spojrzenia na problem otyłości . Jak nie rozumiesz gdzie zaczyna się prowokacja słowna , a gdzie ironia to chyba nie wiesz o czym piszesz .
Radziła bym sprawdzić dietę bo zła dieta pada na wiele organów .

A tak przy okazji - jak to miło ,że ktoś się rejestruje o 9.01 , a już o 9.22 wyszukuje sprawę w której chce się wypowiedzieć - na dokładkę wie kim jestem i śledzi moje poczynania w internecie i gazetach .
Ciekawe jak by tak sprawdzić IP komputera na kogo by padło Gabinko ?

Pyzo - dzięki . A tak przy okazji - nie była bym taka do końca pewna co do młodego wieku Gabinki . Przeanalizuj to co się dzieje na stronie- wnioski same się nasuwają .

Gabinka, jesteś bardzo niegrzeczna! Może jak jeszcze trochę pożyjesz na tym świecie to przekonasz się, że często otyłość jest wynikiem poważnych chorób i nie będziesz obrażać tych, których wcale nie znasz. Zastanów się co napisałaś bo powinnaś natychmoast przeprosić
Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś jest chudy czy gruby. Ważne jest natomiast jakim jest się człowiekiem, ale może niektórzy wolą być szczupłym chamem?

Babciagramolka napisał(a):

Witam .
Szukasz kontrowersyjnego podejścia do tematu - proszę bardzo .Spróbuj obronić tezę ,że osoby puszyste są szczęśliwsze od tych ,, zdrowo się odżywiających " , szczupłych na wiecznej diecie .Specjalnie wzięłam w cudzysłów ,, zdrowo się odżywiających " bo mam wątpliwości czy rzeczywiście jest to zdrowe odżywianie .Człowiek z natury jest wszystkożerny ( ze skłonnościami do bycia drapieżnikiem ) i potrzebuje mięs, tłuszczy a nie tylko warzyw na parze ..
Jeśli mamy zgrabną sylwetkę z natury i odżywiamy się w sposób urozmaicony bez głodzenia to wszystko jest ok .Ale jeśli mamy z natury tendencje do puszystości i po to by trzymać linię musimy się głodzić to jest to bez sensu .
Jedzenie a w zasadzie podejście do posiłków to jedna z przyjemności w życiu człowieka .Wszystko zależy od tego czy jemy bo musimy czy dla tego że nam to sprawia przyjemność ?
Wspólne posiłki , pogaduszki przy stole , kolacja przy świecach , spacer i kebab ( kupny ) to są zwyczajne przyjemności .Gorzej jak po ten kebab stoimy bo po prostu nie doceniamy przyjemności towarzyszącej gotowaniu i jedzeniu .
Pozdrawiam i owocnego zbierania materiału.

Wcale sie nie dziwie ze bronisz grubasow,na okladce na moim przepisie zajelas prawie cala stronerozpychajac innych na boki,LEDWO CIE UPCHNELI.
No coz ja osobiscie nie lubie purchawek ,wole szczuple osoby ,nawet jesli sa na diecie.Moje motto to NŻT.,a szczescie grubasow mam gdzies,dla nich liczy sie tylko papu,byle co aby duzo,dlatego sa grubi.

Witam .
Szukasz kontrowersyjnego podejścia do tematu - proszę bardzo .Spróbuj obronić tezę ,że osoby puszyste są szczęśliwsze od tych ,, zdrowo się odżywiających " , szczupłych na wiecznej diecie .Specjalnie wzięłam w cudzysłów ,, zdrowo się odżywiających " bo mam wątpliwości czy rzeczywiście jest to zdrowe odżywianie .Człowiek z natury jest wszystkożerny ( ze skłonnościami do bycia drapieżnikiem ) i potrzebuje mięs, tłuszczy a nie tylko warzyw na parze ..
Jeśli mamy zgrabną sylwetkę z natury i odżywiamy się w sposób urozmaicony bez głodzenia to wszystko jest ok .Ale jeśli mamy z natury tendencje do puszystości i po to by trzymać linię musimy się głodzić to jest to bez sensu .
Jedzenie a w zasadzie podejście do posiłków to jedna z przyjemności w życiu człowieka .Wszystko zależy od tego czy jemy bo musimy czy dla tego że nam to sprawia przyjemność ?
Wspólne posiłki , pogaduszki przy stole , kolacja przy świecach , spacer i kebab ( kupny ) to są zwyczajne przyjemności .Gorzej jak po ten kebab stoimy bo po prostu nie doceniamy przyjemności towarzyszącej gotowaniu i jedzeniu .
Pozdrawiam i owocnego zbierania materiału.

Witam!
Jestem studentką psychologii i na jednych z zajęć będziemy tworzyć projekt
dotyczący szeroko pojętego zagadnienia "zdrowego żywienia", w jego zakres
wchodzi problem otyłości, akceptacji ludzi z otyłych, wpływu jedzenia na
naukę, samopoczucie, anoreksji, nawyków żywieniowych, a nawet umiejętności
kulinarnych. Żeby napisać taki projekt muszę zebrać informacje na temat tego,
w jakich obszarach taka pomoc byłaby przydatna. Co musiałoby się zmienić,
żebyśmy chcieli i czuli potrzebę dbania o własne nawyki żywieniowe? Co
powoduje to, że wolimy stać 20 minut w kolejce po kebaba niż w tym czasie
zrobić coś równie pysznego i zdrowego? Czekam na propozycje i na pomoc z
waszej strony Liczę na to, że ktoś spojrzy na ten problem z zupełnie innej
strony u będzie chciał się podzielić swoim pomysłem Pozdrawiam i dziękuje za
każda odpowiedź.