Kiedy mieszkalismy w Polsce bylismy zawsze na dwóch wigiliach,u mojej babci gdzie spotykało się cztery pokolenia,a pózniej jechalismy do teściów.Staram się teraz tę magie wigilijnego wieczoru przeniesc do mojego domu,mimo iz nie będzie takiej ilości osób i napewno nie zrobie takiej kapusty jak moja babcia
Będą na pewno pierogi z kapustą i grzybami,gołąbki z sosem grzybowym,postna kapusta z grochem,ryba po grecku,barszcz czerwony z uszkami,śledzie i kompot niestety nie z suszu,gdyż nigdzie nie mogę go dostac,Wigilie zaczniemy oczywiście od modlitwy i łamania się opłatkiem,w Polsce było zawsze czytane pismo świete,tutaj niestety nie mamy polskiego wydania,wiec bedzie sama modlitwa.
Będą oczywiście śpiewane kolędy,a uwieńczeniem tego wyjątkowego wieczoru beda oczywiście prezenty pod choinka
Będzie mi bardzo brakowało oleju lnianego,który dodajemy praktycznie do każdej potrawy.Wiem,ze w naszych stronach ten olej jest bardzo popularny na Wigilie,ciekawa jestem czy jeszcze ktoś go używa
Kingus , o oleju napisz wiecej, nie znam tego
Doro tak myślałam,ze mało kto bedzie wiedział o tym oleju bo on bardziej jest używany w naszych stronach,mój mąż mieszkał wcześniej 20 kilometrów ode mnie,ale u niego na wigilii juz nie tego oleju,a u nas obowiązkowo maści się nim kapuste,gołąbki,kaszę gryczaną,pierogi,wcześniej dusi sie go razem z pokrojoną cebulką i pysznie smakuje sam chleb maczany w takim olejuW naszych stronach ten olej robia tylko praktycznie tylko na święta, w trakcie roku raczej niemożliwością jest go dostać
Kinga , taki olej ja znam ! ale jeszcze jak małym dzieckiem byłam , bo szybko opuściłam swój rodzinny dom. Pamiętam więc nie wiele .... Ale ,że tatuś mój maczał chleb w talerzu z olejem i cebulą pokrojoną w kostkę to pamiętam . I pamiętam ,że zamawiało się u kogoś kto robił ten olej a włlaściwie to się biło olej.
Nie widziałam tej maszyny ale z pewnością była prosta.Pamiętam ,że był on taki dość ciemny i zielony i gęsty raczej jakiś smar mi przypominał. Jakoś nie zapamiętałam go szczególnie , nie pociągał mnie wtedy. I jeszcze pamiętam ,że był drogi. Tak jak mówisz , robiło się go przeważnie przed świętami.
Misiu wszystko sie zgadza,pamięc masz bardzo dobra
Olej jest przepyszny w smaku,szczególnie kiedy sie go troche poddusi z cebulka,wtedy wszystkie potrawy smakuja bosko,a i sam chlebek maczany(tak jak robił to Twój tata) jest pyszny
Kiedy mieszkalismy w Polsce bylismy zawsze na dwóch wigiliach,u mojej babci gdzie spotykało się cztery pokolenia,a pózniej jechalismy do teściów.Staram się teraz tę magie wigilijnego wieczoru przeniesc do mojego domu,mimo iz nie będzie takiej ilości osób i napewno nie zrobie takiej kapusty jak moja babcia
Będą na pewno pierogi z kapustą i grzybami,gołąbki z sosem grzybowym,postna kapusta z grochem,ryba po grecku,barszcz czerwony z uszkami,śledzie i kompot niestety nie z suszu,gdyż nigdzie nie mogę go dostac,Wigilie zaczniemy oczywiście od modlitwy i łamania się opłatkiem,w Polsce było zawsze czytane pismo świete,tutaj niestety nie mamy polskiego wydania,wiec bedzie sama modlitwa.
Będą oczywiście śpiewane kolędy,a uwieńczeniem tego wyjątkowego wieczoru beda oczywiście prezenty pod choinka
Będzie mi bardzo brakowało oleju lnianego,który dodajemy praktycznie do każdej potrawy.Wiem,ze w naszych stronach ten olej jest bardzo popularny na Wigilie,ciekawa jestem czy jeszcze ktoś go używa
Kingus , o oleju napisz wiecej, nie znam tego
Doro tak myślałam,ze mało kto bedzie wiedział o tym oleju bo on bardziej jest używany w naszych stronach,mój mąż mieszkał wcześniej 20 kilometrów ode mnie,ale u niego na wigilii juz nie tego oleju,a u nas obowiązkowo maści się nim kapuste,gołąbki,kaszę gryczaną,pierogi,wcześniej dusi sie go razem z pokrojoną cebulką i pysznie smakuje sam chleb maczany w takim olejuW naszych stronach ten olej robia tylko praktycznie tylko na święta, w trakcie roku raczej niemożliwością jest go dostać
Kinga , taki olej ja znam ! ale jeszcze jak małym dzieckiem byłam , bo szybko opuściłam swój rodzinny dom. Pamiętam więc nie wiele .... Ale ,że tatuś mój maczał chleb w talerzu z olejem i cebulą pokrojoną w kostkę to pamiętam . I pamiętam ,że zamawiało się u kogoś kto robił ten olej a włlaściwie to się biło olej.
Nie widziałam tej maszyny ale z pewnością była prosta.Pamiętam ,że był on taki dość ciemny i zielony i gęsty raczej jakiś smar mi przypominał. Jakoś nie zapamiętałam go szczególnie , nie pociągał mnie wtedy. I jeszcze pamiętam ,że był drogi. Tak jak mówisz , robiło się go przeważnie przed świętami.
Kingo susz zrobisz sobie sama nawet teraz,jabłka, gruszki pokrój i ususz na grzejniku,śliwki na pewno kupisz ,morele też i na pewno jakieś jeszcze inne suszone owoce znajdziesz w markecie.
Tereniu i powiem Ci,ze tak myślałam zeby samemu ususzyc owoce,mam śliwki i mam morele suszone,na grzejniku nie bardzo mam jak suszyć bo mam płaskie,ale moze spróbuje w piekarniku
Kingo piekarnik to dobry sposób ale i na grzejniku płaskim też się da pokrojone owoce na nitkę i sprawa załatwiona
Kurcze ja juz chyba myślę jak AngoleBo nawet nie wpadłam na pomysł,zeby je nawlec i powiesić,tylko myślałam o rozłożeniu
Kingo susz zrobisz sobie sama nawet teraz,jabłka, gruszki pokrój i ususz na grzejniku,śliwki na pewno kupisz ,morele też i na pewno jakieś jeszcze inne suszone owoce znajdziesz w markecie.
Tereniu i powiem Ci,ze tak myślałam zeby samemu ususzyc owoce,mam śliwki i mam morele suszone,na grzejniku nie bardzo mam jak suszyć bo mam płaskie,ale moze spróbuje w piekarniku
Kingo piekarnik to dobry sposób ale i na grzejniku płaskim też się da pokrojone owoce na nitkę i sprawa załatwiona
Kingo susz zrobisz sobie sama nawet teraz,jabłka, gruszki pokrój i ususz na grzejniku,śliwki na pewno kupisz ,morele też i na pewno jakieś jeszcze inne suszone owoce znajdziesz w markecie.
Tereniu i powiem Ci,ze tak myślałam zeby samemu ususzyc owoce,mam śliwki i mam morele suszone,na grzejniku nie bardzo mam jak suszyć bo mam płaskie,ale moze spróbuje w piekarniku
Kiedy mieszkalismy w Polsce bylismy zawsze na dwóch wigiliach,u mojej babci gdzie spotykało się cztery pokolenia,a pózniej jechalismy do teściów.Staram się teraz tę magie wigilijnego wieczoru przeniesc do mojego domu,mimo iz nie będzie takiej ilości osób i napewno nie zrobie takiej kapusty jak moja babcia
Będą na pewno pierogi z kapustą i grzybami,gołąbki z sosem grzybowym,postna kapusta z grochem,ryba po grecku,barszcz czerwony z uszkami,śledzie i kompot niestety nie z suszu,gdyż nigdzie nie mogę go dostac,Wigilie zaczniemy oczywiście od modlitwy i łamania się opłatkiem,w Polsce było zawsze czytane pismo świete,tutaj niestety nie mamy polskiego wydania,wiec bedzie sama modlitwa.
Będą oczywiście śpiewane kolędy,a uwieńczeniem tego wyjątkowego wieczoru beda oczywiście prezenty pod choinka
Będzie mi bardzo brakowało oleju lnianego,który dodajemy praktycznie do każdej potrawy.Wiem,ze w naszych stronach ten olej jest bardzo popularny na Wigilie,ciekawa jestem czy jeszcze ktoś go używa
Kingus , o oleju napisz wiecej, nie znam tego
Doro tak myślałam,ze mało kto bedzie wiedział o tym oleju bo on bardziej jest używany w naszych stronach,mój mąż mieszkał wcześniej 20 kilometrów ode mnie,ale u niego na wigilii juz nie tego oleju,a u nas obowiązkowo maści się nim kapuste,gołąbki,kaszę gryczaną,pierogi,wcześniej dusi sie go razem z pokrojoną cebulką i pysznie smakuje sam chleb maczany w takim olejuW naszych stronach ten olej robia tylko praktycznie tylko na święta, w trakcie roku raczej niemożliwością jest go dostać
Kiedy mieszkalismy w Polsce bylismy zawsze na dwóch wigiliach,u mojej babci gdzie spotykało się cztery pokolenia,a pózniej jechalismy do teściów.Staram się teraz tę magie wigilijnego wieczoru przeniesc do mojego domu,mimo iz nie będzie takiej ilości osób i napewno nie zrobie takiej kapusty jak moja babcia
Będą na pewno pierogi z kapustą i grzybami,gołąbki z sosem grzybowym,postna kapusta z grochem,ryba po grecku,barszcz czerwony z uszkami,śledzie i kompot niestety nie z suszu,gdyż nigdzie nie mogę go dostac,Wigilie zaczniemy oczywiście od modlitwy i łamania się opłatkiem,w Polsce było zawsze czytane pismo świete,tutaj niestety nie mamy polskiego wydania,wiec bedzie sama modlitwa.
Będą oczywiście śpiewane kolędy,a uwieńczeniem tego wyjątkowego wieczoru beda oczywiście prezenty pod choinka
Będzie mi bardzo brakowało oleju lnianego,który dodajemy praktycznie do każdej potrawy.Wiem,ze w naszych stronach ten olej jest bardzo popularny na Wigilie,ciekawa jestem czy jeszcze ktoś go używa
Kinia!
susz już zapakowany i jutro leci do Anglii:
Misiu kochana będę miała kompot ze suszu ,dziękuje Ci bardzo
Uwielbiam Wigilię . Cały rok czekam na magię tego dnia . Dla mnie to takie rodzinne - polski Święto . Dzień w którym przy stole przy tradycyjnych potrawach spotykają się i ci wierzący i nie wierzący , Rodzina , Przyjaciele by dać sobie poczucie bezpieczeństwa , spokoju na cały rok .A menu tradycyjne :
-barszcz z uszkami
-karp pieczony i grzybami ( czasem łosoś )
-ryba w galarecie
-ryba po grecku
-ziemniaki z wody
-kapusta z grzybami
-pierogi z kapustą i grzybami
-kulebiak i kapustą i grzybami
-groch z kapustą
-kutia
-śledzi ( ze 3 rodzaje )
- kluski z makiem i miodem
-kompot z suszu
-makowiec
-piernik
Nie piję a dwoi mi się w oczach ....widzę podwójnie...potrawy...
Wigilia
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Wigilia
kinga
Misiu wszystko sie zgadza,pamięc masz bardzo dobra
Olej jest przepyszny w smaku,szczególnie kiedy sie go troche poddusi z cebulka,wtedy wszystkie potrawy smakuja bosko,a i sam chlebek maczany(tak jak robił to Twój tata) jest pyszny
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Wigilia
misia53
Kinga , taki olej ja znam ! ale jeszcze jak małym dzieckiem byłam , bo szybko opuściłam swój rodzinny dom. Pamiętam więc nie wiele .... Ale ,że tatuś mój maczał chleb w talerzu z olejem i cebulą pokrojoną w kostkę to pamiętam . I pamiętam ,że zamawiało się u kogoś kto robił ten olej a włlaściwie to się biło olej.
Nie widziałam tej maszyny ale z pewnością była prosta.Pamiętam ,że był on taki dość ciemny i zielony i gęsty raczej jakiś smar mi przypominał. Jakoś nie zapamiętałam go szczególnie , nie pociągał mnie wtedy. I jeszcze pamiętam ,że był drogi. Tak jak mówisz , robiło się go przeważnie przed świętami.
Odp: Odp: Odp: Odp: Wigilia
kinga
Kurcze ja juz chyba myślę jak AngoleBo nawet nie wpadłam na pomysł,zeby je nawlec i powiesić,tylko myślałam o rozłożeniu
Odp: Odp: Odp: Wigilia
teresa.rembiesa
Kingo piekarnik to dobry sposób ale i na grzejniku płaskim też się da pokrojone owoce na nitkę i sprawa załatwiona
Odp: Odp: Wigilia
kinga
Tereniu i powiem Ci,ze tak myślałam zeby samemu ususzyc owoce,mam śliwki i mam morele suszone,na grzejniku nie bardzo mam jak suszyć bo mam płaskie,ale moze spróbuje w piekarniku
Odp: Odp: Odp: Odp: Wigilia
kinga
Doro tak myślałam,ze mało kto bedzie wiedział o tym oleju bo on bardziej jest używany w naszych stronach,mój mąż mieszkał wcześniej 20 kilometrów ode mnie,ale u niego na wigilii juz nie tego oleju,a u nas obowiązkowo maści się nim kapuste,gołąbki,kaszę gryczaną,pierogi,wcześniej dusi sie go razem z pokrojoną cebulką i pysznie smakuje sam chleb maczany w takim olejuW naszych stronach ten olej robia tylko praktycznie tylko na święta, w trakcie roku raczej niemożliwością jest go dostać
Odp: Odp: Odp: Odp: Wigilia
kinga
Misiu kochana będę miała kompot ze suszu ,dziękuje Ci bardzo
Odp: Odp: Wigilia
misia53
A zamień się w baranka
Oj ,było by Ci chyba trudno, bo baranki z narury są pokorne
Odp: Odp: Wigilia
Bahus
Nie piję a dwoi mi się w oczach ....widzę podwójnie...potrawy...
Odp: Wigilia
Bahus