O, to bardzo ciekawe. Zazwyczaj myśli się, że jak coś się podniesie z podłogi szybko, to mniej bakterii na tym jedzeniu będzie. A tu się okazuje, że wcale nie.
Oho, temat w sam raz dla mnie. Mi przy dziecku co i rusz coś ląduje na podłodze... Nie, małemu z podłogi nie daję, uczę by podniósł i wyrzucił to co spadnie... Za dużpo u mnie domowników i gości co chwila się kręci, itd. więc nie kontroluję czy mogę mieć bardzo zabakteriowaną podłogę czy też nie... Mi samej zaś jak coś spadnie i zaraz podniosę to się za bardzo już nie przejmuję, no chyba żeby podłoga była jakoś wyjątkowo brudna (co się jednak nie zdaża, bo częęęsto jest myta, itd.).
Słyszeliście o niej? Podobno są różne warianty - 10 sekund, 2 sekundy... Chodzi o to w jakim czasie od upadku na ziemię możemy podnieść jedzenie nieskażone bakteriami
Przyznam się, że rzadko korzystam z tej zasady (jak już to w domu, a nie na ulicy ale słyszałem, że naukowcy udowodnili, że nie ma znaczenia czy minęło 5 sekund czy 1 minutę - wystarczy minimalna liczba bakterii, żeby się zatruć np salmonellą. Oczywiście trzeba mieć pecha, ale zawsze
Dla ciekawych fajny film po angielsku o tej zasadzie
Zasada 5 sekund
Obserwuj wątekOdp: Zasada 5 sekund
ewela24
Odp: Zasada 5 sekund
Sathi
Odp: Zasada 5 sekund
Malgosia*Ieper
Zasada 5 sekund
kołczu
Przyznam się, że rzadko korzystam z tej zasady (jak już to w domu, a nie na ulicy ale słyszałem, że naukowcy udowodnili, że nie ma znaczenia czy minęło 5 sekund czy 1 minutę - wystarczy minimalna liczba bakterii, żeby się zatruć np salmonellą. Oczywiście trzeba mieć pecha, ale zawsze
Dla ciekawych fajny film po angielsku o tej zasadzie
<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/rYXdsOEWBj0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>