Anula

zewa napisał(a): Dzisiaj znowu zrobiliśmy sobie wycieczkę do lasu i nad rzekę.
Zewa jak widze te Twoje wiosenne zdjecia to az mi cos w sercu sciska,bardzo mi sie podoba na obczyznie ale tego mi bardzo brakuje-takiej polskiej dzikiej przyrody,zapachu lasu i laki.

Super foteczki,a synus slodko wyglada z nosem clowna

W takim wydaniu bardzo apetyczny ten szinak

My mamy laptopa.maly ma 4 lata i swietnie sobie z nim radzi,ale tez mysle ze stacjonarny kom. byl by lepszy,zawsze mozna w nim cos wymienic,jesli jest taka potrzeba tak jak napisala Zuzi nap.klawiature.

msewka napisał(a): Anula napisał(a): U mnie dzisiaj cos na szybko-fajitas,pychotka
Fakt, że apetycznie to wygląda.Dobrze, że z rana wytrzymam.A gdzie to się podziewałaś Anula?
Ewcia,od Swiat bylam caly czas chora,dopiero gdzies we wtotek zaczelam troszke dochodzic do siebie,jeszcze nigdy w zyciu sie tak nie rozchorowalam,cos okropnego,ale juz lepiej wiec zaczynam obmyslac co tu by upichcic nowego.

Ja tez zaskoczona bylam ,wchodze na stronke,a tu taka niespodziewanka

Kwitnaca alejka obok mojego bloku.

U mnie dzisiaj cos na szybko-fajitas,pychotka

Masz super dzieciaczki,a i inni czlonkowie rodzinki tez bardzo sympatyczniMoj siostrzeniec ma rybke(chyba 3 z kolei)rybka nazywa sie Komandos,po ostatniej wymianie,siostrzeniec starszy juz(6 lat)wiec zrobil sie troche podejrzliwy,siostra przytomnie powiedziala.ze po chorobie tak sie rybka zmienila.Szwagier kiedy jedna dokonuje zywota,mowi ze zabral ja do lekarza,a nastepnego dnia przywozi nowa

U mnie w domku tez tak kiedys mama szyla,potem kupila juz elektryczna.