Anula

U mnie troche pochmurnie,ale choc nie pada

Ja mam takie szczescie,ze jak zagladam to przewaznie nikogo ze znajomych nie ma.a jak Wy plotkujecie,to ja jestem zajeta i dopiero potem jak przeczytam to sie okazuje ze sobie pogaduchy uzadzilyscie

Doro napisał(a): My mielismy jechac do Sopotu, ale facet podal mi zly numer konta, wiec nie moglam jemu zaliczki wyslac. Wiec zdecydowalismy sie na Jastrzebia Gore, gdzies nawet slyszalam ze tam jest slicznie, spokoj ,lasy, morze. To chyba bedzie to czego szukamy z mezem, a tych okolic nie znamy wiec......Ale to jeszcze tak daleko, bo urlop mamy dopiero pod koniec sierpnia
Ja bylam w Jastrzebiej Gorze,co prawda dawno dawno temu na koloniach,ale pamietam ze bylo tam batdzo ladnie,tylko na plaze trzeba bylo schodzic po takich wielkich schodach,no ale przez tyle lat moglo sie pozmieniac(chodzi mi o schody)Az sie rozmazylam,dziecinstwo,kolonie nad morzem albo w gorach-to byly czasy

Tyle bylo dzisiaj z rana ciekawych postow do przeczytania,ze zapomnialam sie przywitac,co czynie teraz-WITAM

Potwierdzam co napisala Kinga,tu tak szkoly funkcjonuja,ja zapisalam mojego malego do szkoly katolickiej(ze wzgledu na wieksza dyscypline i dozor nad dziecmi)Wiem,ze w Polsce takie szkoly sa platne-tu wystarczy byc katolikiem i miec troche szczescia(czasem jest wiecej chetnych niz miejsc)A tolerancji uczy sie wszedzie,na placu zabaw,z programow dla dzieci,na playgroupie,nie tylko tolerancji,dla innej rasy,ale tez dla osob chorych czy niepelnosprawnych(np.dziewczyna prowadzaca jeden z programow dla dzieci nie ma reki)Tutaj takie osoby normalnie funkcjonuja,pracuja,maja swoje mieszkania,ludzie nie wstydza sie majac chore dzieci jak to jeszcze czesto zdarza sie a Polsce.Kiedy mieszkalam w Londynie w szpitalu niedaleko mnie pracowala dziewzyna z zespolem downa i zaznaczam ze nie byla sprzataczka,pracowala w rejestracji.Pod tym wzgledem mysle ze Polska ma jeszcze duzo do nauczenia.

Super fotki,bedziecie mieli co wspominac,w jesienne i zimowe wieczory,a synka macie slicznego,ciekawe do kogo podobny

Dzieki,ale bylo tego tyle,ze nie wiedzialam co wybrc,a wszystko wydawalo mi sie ciekawe

O to mu sie nie dziwie,tez bym miala dosyc i glosowala za kwatera,a moze bedzie wszystko ok,mojej kuzynki tesciowie,byli w tamtym roku w gorach na kwaterze,bardzo dobrze wspominaja,mieli super gazdzine,nawet kuzynki tesciowej udalo sie wycyganic od niej kilka przepisow

Dobra,dobra juz pije

To fajnie,tak naprawde to bylo specjalnie,zeby nikt nie przeoczyl