Odp: Czekolada mleczna czy gorzka?
ja uwielbiam białą, kiedyś była taka z orzeszkami i chrupkami w sprzedaży pewnej firmy na A
Staż w Gotujmy: 5734 dni
Miasto: Warszawa
ja uwielbiam białą, kiedyś była taka z orzeszkami i chrupkami w sprzedaży pewnej firmy na A
uśmiech
ech
Witamy 
Zima to taka trochę wymówka - np teraz mało kto się rusza, chociaż od jakiegoś czasu jest wyjątkowo ciepło jak na styczeń, śniegu nie ma, można swobodnie biegać po parku bez obawy, że połamiemy nogi na lodzie. Jeśli ktoś ma możliwość - może wybrać się na łyżwy, a jak spadnie śnieg - z dzieckiem na śniegowe szaleństwo.
Ja od tygodnia znów zaczęłam biegać i czuję się o wiele lepiej
i więcej mam energii - może na wiosnę będę musiała wymienić ubrania - ale na mniejsze 
Dziewczyny - a ja nie wiedziałam i się spóźniłam
Wszystkiego najlepszego, samych szczęśliwych chwil i tylko dobrych dni 

Hej - jak się czujecie? Przeczytałam dziś w "Metrze" że dzisiaj jest najbardziej dołujący dzień w roku. Stąd moje pytanie - jak Wasze nastroje?
p-sucha napisał(a): dla mnie dzień jak najbardziej dołujący. jestem po studniówce (była w sobote do 5 rano w niedzielę) i szczerze mówiąc zwalałam mój podły nastrój na skutki imprezy. teraz widzę, że spotęgował go jeszcze tzw. blue monday 
mam zamiar poprawic sobie humor sałatką warzywną z kurczakiem i bułeczkami kokosowymi domowej roboty
zaraz biorę się do działania!
Miejmy nadzieję, że bułeczki kokosowe poradzą
poza tym - coraz później, ani się obejrzysz jak będzie wtorek
Kochani,
wiem że trochę późno na takie informacje, ale może jeśli ktoś ma wolną sobotę to akurat skorzysta 
w Muzeum Archeologicznym przy ul. Dlugiej 52 w Warszawie odbywa się dziś Święto czekolady (w godzinach 11 - 16) w planie degustacja, wystawy, wykład-spotkanie z Wojciechem Cejrowskim. Myślę że może warto się wybrac, oczywiście jeśli ktoś zdąży
na pewno gołąbki, flaki, zupa pomidorowa z ryżem i ciasto - "orzechowiec", które można już zaliczyć do kanonu. Kruche ciastka maszynkowe w wykonaniu mojej babci tzw. smalcuszki - nie można przesadzać z ilości, jak mówi nazwa mają naprawdę dużo smalcu, ale są pyszne
Ja też nigdy nie wyrzucam - jak już jest suchy albo wiem że i tak nie zużyje to kruszę dla gołębi. A dzisiaj swój 3-dniowy (ma się całkiem nieźle
usmaże w jajku i posmaruję dżemem rabarbarowym