Odp: sita i sitka

MoNika napisał(a): temat patelni do naleśników mamy jako tako opanowany czas na następny element myślę: mąka, jakiego sita używacie do przesiewania mąki ? bo ostatnio to dość drażliwy temat u mnie w domu
zaraz zapytam Hani ;p

drinki na bazie likieru i.... herbaty ;)

Czy ktos moze to probowal: https://gotujmy.pl/herbaty-na-garden-party,artykuly,536.html ?
Ja jestem w delikatnym szoku hehe
Z drugiej strony probowaliscie arbuza z wodka?
Zadziwiaja niektore przepisy...

Odp: Wrzody od kawy?

Dla mnie jedno jest pewne, kiepskim jedzeniem mozna sobie popsuc zoladek.
Jak i zreszta kazdym jedzeniem, np. w zbyt duzych ilosciach.

Odp: Masło czy margaryna?

No wlasnie tutaj miota mną pewien dysonans , bo z jednej strony krzywimy sie na wszechobecny tluszcz, a z drugiej "dobre masło powinno mieć min 80% tłuszczu"...
Logiki troche tu brak, choc nieobce mi jest to podejscie.
A co by sie stalo jakby to maslo mialo 70% tluszczu?

Odp: Odp: Z czego lepiej zrobić dobry sos czosnkowy?

malami napisał(a): Ja słyszałam, ze jako baza najlepszy jest jogurt grecki ale polecam też homo naturalny
Jaki to jest grecki?

Odp: Czego nigdy w życiu nie zjedlibyście?

nie wiem czy "w życiu" i "nigdy", ale czerniny raczej nie zamierzam tknąć nieprzymuszony
doprecyzuj o co pytasz bo nie wiem czy bardziej myslec o naszej tradycyjnej kuchni czy o kuchni w ogole a moze w ogole o pozakuchennych rekwizytach
mysle, ze nie zjadlbym wielu potraw z kultur pozaeuropejskich. ciezko mi sie nawet jakos konkretnie okreslic, ale jakies bycze jądra, małpie mózgi, gotowane tarantule i inne tego typu atrakcje raczej nie miałyby u mnie szans.
nie potępiam ani nie dyskutuję z ich miłośnikami, to po prostu względy kulturowe i społeczne uwarunkowały obrzydzenie. a że miętki jestem, walczył z tym nie będę, bo i po co. A nuż okazaloby sie, ze karaluchy są pycha i skad bym ich na codzien nabral? ;-)
smacznego!

Odp: Odp: Odp: Program o zjadaniu robaków?

Malgosia napisał(a): Ja tam lubie to ogladac Azjaci jedza to bez konkursu, robale i inne paskudztwa kupuje sie na wage na targowisku.
ooo...! i wtedy jest to ok. jedza bo taka tradycja i kultura.
a nie dlatego, ze ktos sypie kasa zeby podniecic chore spoleczenstwo...