Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
Bahus napisał(a): Przyzwolenie na łamanie prawa, a żartowanie z "nadgorliwości" w jego przestrzeganiu, to dwie różne sprawy. Czy jeśli będę się śmiał ze sposobu złapania złodzieja przez policjanta np. na lasso, to będzie znaczyło że przyzwalam na kradzież? Wszelkie poczynania mające na celu ściganie przestępców są słuszne, ale muszą się kierować również pewną dozą zdrowego rozsądku.
Po raz drugi obiecuję, że już nie będę sobie z tych tematów żartował.
Obiecuj, obiecuj i tak nie dotrzymasz! Nie możesz sie powstrzymać, to widać. A nadgorliwości tu żadnej nie widzę! Już kiedyś pisałam Ci, że dziwię się, że moderator ( że na innej stronie, nie ma znaczenia) tak głośno wypowiada swoje przyzwolenie dla kopiarzy i kpi sobie z tych, którzy próbują ich powstrzymać. Jak możemy cokolwiek dobrego zrobić dla tej strony skoro nas ośmieszasz?!
Odp: Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;
Pyza napisał(a): Bernika, gratulacje!
I jeszcze trochę podkabluję, że lada dzień koleżankę będzie można oglądać w TV
To jeszcze daj dokładne namiary!
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
klemens napisał(a): U nas dziś planowane są pulpety nadziewane żółtkiem, ziemniaczki lub kasza gryczana i mizeria.
Bardzo apetycznie się prezentuje!
Kulinarne Pogaduchy do Poduchy
Proponuję miejsce gdzie możemy wymieniać się wzajemnie informacjami na temat kuchni, gotowania, dobrych czy interesujących produktów, jednym słowem taki Kącik Pogaduch. Zapraszam!
Odp: Odp: Twarde mięso w gulaszu
eli_555 napisał(a): Asia z Bydgoszczy napisał(a): Gotuję gulasz już dwie godziny, mięso wciąż jest twarde, nie wiecie o co chodzi?
Asiu mięso na gulasz najpierw obsmaż a póżniej do duszenia dodaj trochę musztardy.Musztarda powoduje,że mięso kruszeje.
Dziękuje za obie rady.Serc nie robiłam od dawna i jakoś mi się zapomniały a z musztardą świetny pomysł, na pewno skorzystam!
Odp: Twarde mięso w gulaszu z serc
Bardzo lubię wszelkie podroby i ostatnio zachciało mi się gulaszu z wieprzowych serc. Niestety, mimo podsmażenia i kilkugodzinnego gotowania, serca nie zmiękły. Nie dało się ich jeść. Czy ktoś mi może powiedzieć, co zrobiłam nie tak?
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
Babciagramolka napisał(a): Henia napisał(a): Pyza napisał(a): kiedyś złodziejowi rękę się ucinało...
A teraz powinno się klawiaturkę rekwirować! I myszkę też!
Heniu i tak jest - za przestępstwa komputerowe - a do takich należy naruszenie praw autorskich w wypadku skazania w Sądzie osoba która dopuścił się takiego czynu może utracić sprzęt który posłużył do popełnienia przestępstwa czyli komputer lub laptop a dodatkowo dostać zakaz używania internetu na określony czas .
Wiem , że niektórym poważne traktowanie przepisów kulinarnych jakoś nie przychodzi do głowy .Ale prawda jest taka , że jest to taka sama własność intelektualna jak bzdurny wierszyk na jakimś forum , zdjęcie psa czy laurka na imieniny Babci .Bez zgody autora nie wolno wykorzystać a już tym bardziej podszywać się pod autora .To , że jeszcze nie ma nagminnych spraw sądowych o naruszenie praw autorskich w stosunku do przepisów kulinarnych jest spowodowane tylko tym w jakim trybie działa sadownictwo .Spokojna głowa u nas też dojdzie do normalności i nawet wypracowanie szkolne będzie chronione . Wszyscy chcemy by szanowano naszą własność ( kwiatki w ogródku, nasza pracę, by nas nie okradano z finansów itp itd ) - a ciężko nam uznać ,że coś co napisał ktoś inny jest jego własnością .A w sumie to Pana Tadeusza różni od przepisu na pomidorówkę tylko ocena merytoryczna stylu - natomiast jako utwory - wobec Prawa są równe - nawet jak to brzmi bardzo absurdalnie .Tak samo zdjęcie pieska na spacerze jest tak samo indywidualną własnością jak Płaczące zegary Salwadora Dali. I trzeba się po prostu z tym pogodzić i nie łamać tego prawa .
Niby wszyscy o tym, co piszesz wiemy, a plagiaty kwitną. Jak wiesz plagiatorzy zamiast przestać, udoskonalają metody bezkarnego kopiowania. Uważam, że jeśli składniki są jota w jotę identyczne, identycznie napisane, powinno być to uznawane za plagiat.A tak, ktoś zmienia szyk zdania w opisie wykonania i my wiedząc, że to plagiat, znając stronę z której został skopiowany - jesteśmy bezradne! Kopiarz śmieje się nam w nos! Musi być przejrzysta definicja plagiatu przepisu kulinarnego i restrykcje za plagiatorstwo. Wtedy jest szansa opanować to, inaczej możemy sobie tylko pisać posty!
Odp: Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
Pyza napisał(a): kiedyś złodziejowi rękę się ucinało...
A teraz powinno się klawiaturkę rekwirować! I myszkę też!
Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
cherry napisał(a): Wolę się nie wypowiadać, bo zaraz dojdziemy do Azji Tuhajbejowicza...
Tak na prawdę sposób jest jeden - banować recydywistów poczynając od drugiego plagiatu.Ostatnio nie nadążałam banować kiedy wchodziły kolejne plagiaty tej samej użytkowniczki. Nie widzę, żeby była zbanowana. Odpoczywa, może jutro będą"nowe" przepisy tej pani A co do Azji Tuhajbejowicza, to mamy XXI wiek i znacznie bardziej
dopracowane metody tortur! Oczywiście nie dla naszych kochanych użytkowników! Pozdrawiam wszystkich!
Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
Bahus napisał(a): Proponuję chłostę...
Bahus, już za dużo! Trzeba wiedzieć kiedy przestać, Ty tego niestety nie wiesz!