Pyza napisał(a): Gadałam z A.B....i nie mam dobrych wieści Jej mały znowu gorączkuje, byli na pogotowiu, ale lekarze kazali im wracać do domy i powiedzieli, że podejrzewają tę paskudną grypę zza wschodniej granicy!
A.B. jest nieźle podłamana i wcale się nie dziwię...
Abusiu, trzymamy kciuki za Was i pozdrawiamy gorąco
Tak mi przykro,a juz myślałam,ze jest po najgorszym.Biedny maluszek i biedna A.B. przeżywa to wszystko bardzo.
A.B.jesteśmy z Tobą,trzymaj się dzielnie dziewczyno i myśl pozytywnie
: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
misia53 napisał(a): kinga napisał(a): Misia,aleś napiekła pyszności
Nie wiem co to za ciasto,ale wygląda rewelacyjnie
to moje ostatnie podrygi
wnet kuchnia będzie nieczynna tylko wagę na środku postawię
Misiu nie rób tegoKto nam będzie piekł takie pyszności
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Galeria fotograficzna.
msewka napisał(a): kinga napisał(a): msewka napisał(a): kinga napisał(a): Halloween 2009
A skąd mój mąż u Ciebie Kinia? Poznałam po swetrze (ten czarny z napisami).
Ja wysonduję,gdzie On tam jeździ straszyć.
Czy Ty wszystko musisz zauważyćA już myśleliśmy,ze nie wyjdzie na jaw,wizyta Twojego Andrzeja
Przezorna, zawsze ubezpieczona (czytaj: wie, gdzie jest jej mąż).
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: O)
msewka napisał(a): Sarenka napisał(a): Z Toba moge wypic poczwórnnie Nawet pod biurkiem A dzisiaj poszperalam w przepisach kuchni wloskiej - jednej z moich ulubionych, i chyba wlasnie ona jest na 1-szym miejscu na dzien dzisiejszy. Zrobilam 3 salatki, ktore wchlonelismy z mezem, i rozgladam sie za kolejna. Musze lyknac cos na rozgrzanie, bo salatki raczej nie rozgrzewaja, a za oknem ciemno, mokro i zomno brrr. Ewcia, podzielisz sie tym grzancem?
Mam jeszcze całe opakowanie grzańca, więc kto chce to jak w dym do mnie.A zaraz wypiję drinka, bo ciężki ten dzień był, oj ciężki.
Msewko to ja pierwsz do CiebieTeż miałam cięzki dzień,ale teraz już labuję,wiec mogę spokojnie sobie łyknąc
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Misia,aleś napiekła pyszności
Nie wiem co to za ciasto,ale wygląda rewelacyjnie
Odp: Odp: Odp: Odp: Galeria fotograficzna.
msewka napisał(a): kinga napisał(a): Halloween 2009
A skąd mój mąż u Ciebie Kinia? Poznałam po swetrze (ten czarny z napisami).
Ja wysonduję,gdzie On tam jeździ straszyć.
Czy Ty wszystko musisz zauważyćA już myśleliśmy,ze nie wyjdzie na jaw,wizyta Twojego Andrzeja
Odp: Odp: Odp: Odp: Galeria fotograficzna.
Doro napisał(a): kinga napisał(a): Halloween 2009
Kinga, ale strachu m narobilas to napewno twoj Kuba
Tak Doro to mój Kuba,na górnym zdjęciu z kolegąNiestety nie maja na sobie pełnego stroju,bo wrócili zmęczeni i do zdjęcia włożyli tylko maski,ale słodyczy za to mieli pół reklamówki
Odp: Odp: Odp: Odp: Jedzenie na noc.
bryn1u napisał(a): Widzisz z psychika sobie poradze ale fizczynie troche to nie mozliwe. Mialem wrzody, lezalem w szpitalu nawet 3 razy do tej pory mam mega problemy z zoladkiem i nie jesc nic to moj zoladek robi za odkurzacz i tak zasyssa jak czarna dziura a jak sie poloze spac to nie zasne. Kiedys probowalem wytrzymac i nie ma szans porostu cala noc nie spalem bo bylem tak glodny. I co robic ?
Ależ nikt nikt Ci nie każe nic nie jeśc,jesli zjesz ostatni posiłek jak już nie o 18,a 0 19 to raczej kiszki nie powinny Ci grać marszaA to,ze w żołłądku ssie to wiem doskonale,ale naprawdę można to wytrzymać.
A jeśli masz problem z wrzodami to z takimi pytaniami najlepiej jak bys się zwrócił do lekarza
Odp: Odp: Jedzenie na noc.
Bryn1u pytasz co zrobić aby nie jeśc na noc?Ja Ci powiem,potrzebna jest tylko i wyłącznie silna wolna,której u nas niestety brakuje
Ja sama wiem po sobie,ze jedzenie najlepiej smakuje mi wieczorem i wtedy moge naprwde dużo zjeśc,ale sie zawzięła,i od 4 tygodni nie jem po 18 godzinie,ewentualnie kiedy mnie bardzo ściska w żołądku wezmę jakiegos owoca,albo pomidoraUwierz wystarczy silna wolna,zdecydowanie i samo zaparcie,i naprawdę mozna przesiedziec cały wieczór i pół nocy nic nie jedząc,ale zaznaczam,ze pierwsze dni do łatwych nie należą
Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
Tak się zastanawiam ile jeszcze mi się uda jeść oczamiSmakowite ciasto,swojskie wedlinki,a mi mało oczy z orbit nie wyjdąWy się tam przygotowywujecie do zjazdów rodzinnych,a ja podobnie jak Iwi juz kilka lat nie byłam w Polsce na tym święcie,tutaj niestety tego nie ma,jutro pewnie świeczkę zapalę w kościele i na tym się skończy