Lubię gotować i eksperymentować w kuchni. Bywam na wielu stronach kulinarnych..Moja kuchnia jest kolorowa i znajdziecie tu wszystko. A co w życiu? Jeden sezon letni pracowałam w Greckiej restauracji, przywiozłam stamtąd całą motywację i chęć do gotowania. Fotografia to moje hobby.
Mój blog kulinarny http://www.gotowanie-jest-latwe.blogspot.com/
zapraszam
Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym.
Odp: Fajne fotki z jedzonkiem
- Forum: Fajne fotki z jedzonkiem
Odp: Japonia
- Forum: Japonia
wygląda fantastycznie ... szkoda ze nie mozna popróbować
Odp: Japonia
- Forum: Japonia
ojejkuuuuuu ale teraz poszalejesz )) swietne cudenka
Odp: Odp: Greckie przysmaki
- Forum: Greckie przysmaki
tyncia napisał(a): jeszcze cos mi sie przypomniało apropos kuchni greckiej - ponoć nie powinno się zjadać nigdy do końca tego, co ci nałożą na talerz. bo jeśli zjesz wszystko, to dla nich jest jakby obraza, że za mało ci dali do jedzenia i są niegościnni
Tego nie słyszalam .. ale jak ci dają porcję to musisz zjeśc jak najwięcej.. Mialam za to podobną historię z piwem... na początku jeszcze nie znając jezyka poszlam z kolezanką na piwo, pojawil sie jej znajomy i chcial być mily , postawil nam to piwo, a potem drugie, bylam tak strasznie objedzona ze nie moglam tego drugiego zmiescić , chyba sie obrazil... ale nic nie moglam poradzić.
A jesli chodzi o jedzenie to na szczęscie na kuchni pracowalam i moglam sobie grymasić a raczej prosilam o mniejsze porcje .. i zdziwienie bylo kiedy ich zapiekanki jadlam bez chleba czy chcialam do obiadu jeden dodatek zamiast 3.. np tylko pieczone ziemniaki, czy tylko ryż..
A slynna muszaka w Grecji wcale mi nie smakowala ... sos beszamelowy robili beznadziejny.. W domu robilam po swojemu
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Ja juz nagotowałam .... wlasny makaron tagiatelle.. troszke za gruby ale nie szkodzi..
I żeberka w kapuście .. mniami
Odp: Miód
- Forum: Miód
ooo Bahus zna cene usługi czyli sprawdzal w laboratorium
ja tam wole posmakowac
Odp: Witam wszytskich
- Forum: Witam wszytskich
Witaj ja tez nie tak dawno byłam nowa
Odp: Mentalność żebracza
- Forum: Mentalność żebracza
ciekawy artykuł znalazlam
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zebrzacy-na-ulicach-zarabiaja-nawet-500-zl-dziennie-n40176.html?&id_news=40176&strona=2
Odp: Odp: Odp: Mentalność żebracza
- Forum: Mentalność żebracza
Pyza napisał(a): kiedyś wchodząc do marketu natknęłam się na dość biednie wyglądającego człowieka w średnim wieku. Wyglądał mizernie, był raczej obszarpany i zabiedzony. Zapytał czy mogłabym kupić mu coś do jedzenia - nie chciał pieniędzy. Zaproponowałam żeby wszedł ze mną. Prosił o zwykłe artykuły spożywcze. Byłam ciekawa jakie rzeczy będzie wybierał - otóż wybierał najtańsze, przy każdej rzeczy pytając czy może. Był chleb, jakieś masło, trochę sera, jakiejś kiełbasy i trochę warzyw. Wzruszył mnie i mam nadzieję, że pomogłam.
Taka sytuacja jest zupełnie ok.. tez bym nie odmówila .. zwlaszcza ze poprosil o jedzenie a nie o pieniądze ..
Odp: Mentalność żebracza
- Forum: Mentalność żebracza
hm.. ludzi żebrzących tez czasem spotykam ... ale nigdy nie daję ..
wlasnie z podobnych powodow o ktorych mowi caroline ..
Jakies kilka lat temu spotkalam sie z takim widoczkiem na ulicy .. Gdzie siedziala biedna kobieta z dzieckiem na ręku.. i prosila o pieniądze na chleb ..
Ktos podszedl, dal dziecku drożdżówke i poszedl , dziecko raz ugryzło, wypluło i pobiegło wyrzucić do smieci.. to akurat widzialam i od tamtej pory czuję niechęć do takich ludzi.
Innym przypadkiem byla poparzona dziewczyna, pokazująca blizny na ramieniu, przyjeżdzala co środę w dzien targowy i siedziala z puszką i karteczką a potem pojawil sie ktoś z jej okolicy i okazalo sie ze niejeden chcialby miec taką chate w jakiej ona mieszka i taki samochod jakim sobie jeździ..