margolata

Wróciłam od teściów dostałam pomidorki z działeczki muszą jeszcze troszkę dojść żeby można było je w pełni wykorzystać. Mam teraz dylemat bo teściowa powiedziała że muszą leżeć w ciemnym a ja zawsze kładłam takie lekko zielonkawe na parapecie i pięknie dochodziły Jak proponujecie Wy

hahahahha piłam a i owszem nawet nie jedną ale i tak nic to nie dało śnięta na maxa

Właśnie wróciłam ze spaceru jest tak jak mówicie jesiennie. czyli niedługo herbatka z rumem

Druga kawka już u mnie leci nic nie pomaga śnięta ryba. Ale faktycznie grzybki może będą Wczoraj już miałam się skusić na kupno kurek ale no eeee cena mnie zabiła i zadowoliłam się pieczarkami

Z herbat w torebkach to jedynie Dilmah bardzo lubię różne smaki. A tak to wszelkiego kalibru sypane, liściaste herbatki właśnie ze sklepu u mnie bodajże " czas na herbatkę"

Mufinka1 napisał(a): A kto chce mufinke?

Zamawiam jedną albo nie dwie i dziś dzbanek kaaawy. Pogoda u mnie okropna pada deszcz i końca nie widać.

luna19 napisał(a): ja zawsze troche pomidorów zamrażam... przydają sie do gulaszów
Robię tez koktailowe w przecierze zawsze mam ich sporo, są malutkie i dużo wchodzi so słoika
Ja podobnie jak luna zamrażam i mam potem na świeżą pomidorówkę Uwielbiam pomidory a swoją drogą ma ktoś dobry przepis na domowy keczup

Babciagramolka napisał(a): Miło że tak piszesz Bahus - ale prawda jest taka , że obraziłam swoim posądzeniem Margolatę i nie jest mi z tym dobrze .Do czego może doprowadzić przekonanie o profesjonaliźmie .Znam ten bloog od dawna bo znalazłam tam wiele ciekawostek z różnych dziedzin .Czytałam z przyjemnością przyjmując a priori , że pisze to ktoś kto się na tym zna .I bum - ten ktoś kopiuje z innych stron . Dałam się nabrać i to bardzo . Moje poczucie wiarygodności i uczciwości lekko się zatrzęsło .Nie bardzo potrafię żyć w świecie totalnego spisku ( a do tego sprowadza się dla mnie to odkrycie ) .Do tej pory sprawdzając przepisy zakładałam że może ustrzegę kogoś przed popełnieniem plagiatu ( bo robi to nieświadomie ) lub uniemożliwię nieuczciwemu osiąganie korzyści cudzym kosztem . Po tym doświadczeniu jestem przerażona .Mało , że popełniłam ,, szkolny błąd " nie patrząc na daty zamieszczenia ( ale to akurat jest wina rutyny- jak się sprawdza 100-y przepis to na mózg już pada ) , mało , że obraziłam naszą koleżankę to jeszcze teraz na wszystko w koło będę patrzeć jak na totalny plagiat .To jest przerażające - czy sięganie po cudzą własność intelektualną jest już tak nagminne , że weszło w nawyk ? Prace magisterskie z internetu , przepisy kulinarne kopiowane , bloogi tematyczne posklejane z kawałków tekstów innych autorów - co się dzieje ? Czy ludzie przestali myśleć i samodzielnie myśleć już nie umieją ? na łatwiznę idą ? śpieszą się ? - jaki jest powód tego totalnego kopiarstwa ? Sklecenie kilku zdań na jakiś temat przekracza intelektualne możliwości tylu osób ? To może oznaczać tylko jedno - wtórny analfabetyzm i brak jakichkolwiek zasad moralnych.
Chyba pora na emeryturę i odcięcie się od Świata bo co razmniej mi się morale tego świata podoba .
Margolato- dziś nie przepraszam . Dziś dziękuję - bo dzięki wpadce z twoim zdjęciem otworzyły mi się oczy na pewien problem - i wcale mi się to co zobaczyłam nie spodobało

Buniu Droga niczym mnie nikt nie obraził na naszym forum czy stronie Tym bardziej Ty czy Henia Robicie swoją pracę i tyle. Byłam wściekła na tego "ktosia" co mi podprowadził fotkę bo przepis był zmieniony. Nie ma za co przepraszać ja się nie gniewam tylko trzeba coś wymyślić na takich "ktosiów" co to podpisują się pod cudzymi rzeczami.
Bahus piszesz dobrze i nie wiem czy cytujesz mojego męża czy on Ciebie

Jestem wściekła na tego gnoja, złodzieja idę sie wyżyć na paprykach poupycham je do słoików zaduszę bestie

Właśnie dostałam bana za to że ktoś ukradł moje zdjęcie i przepis Papryka al'a gołąbki. Jestem zła i od dziś na moich nowych zdjęciach będzie niepodważalny element świadczący o jego własności. Polecam sprawdzać na przyszłość daty publikacji plików i tekstów...