msewka

iwi69 napisał(a): A.B. napisał(a): dzieci moje i przyjaciółki mamy w kąciku,resztę raczej już poznaliście,piękne widoki zimowe dziewczyny
A co ty tam pichcisz A.B?
Schowała się za Miłoszkiem,żebyśmy Jej nie skubnęły.
Mów szybko Aniu, co tam jest na rzeczy? Albo lepiej zrób zdjęcie i nam pokaż.

A.B. napisał(a): Dzisiaj witam się z Wami słodko,córcia upiekła ciacho i wyszło jej super
To chyba tzw. mrówkowiec, prawda Aniu?
Super Jej wyrosło to ciasto.Masz już pomoc w córce.Moja niestety stroni od kuchni, pozosatje mi wierzyć,że jej się odmieni.

luna napisał(a): Pije i jem za wszystkie zgryzoty, kobiety glowa i kieliszki do gory
Luno, wszyscy zadowoleni więc mniemam,że podjęłaś ich czymś pysznym.apaięknie wszyscy wyszli.Czy z lewej to Twoja córcia?

misia53 napisał(a): I ja napiję się z Wami z nerwów ,bo pół dnia wydzwaniam i wykłócam się z netią , bo mne oszukała.Podpisałam umowe od 1-go lutego a oni już od 3-go grudnia mi naliczyli w nowym pakiecie i o dużo za dużo.

Ja o netii raczej nie słyszałąm pozytywnych opinii.Ale na dzień dobry nabić kogoś w butelkę?

A u nas nadal chodnikami nie da się swobodnie przejść.Śnieg, błoto pośniegowe i piach wymieszany ze śniegiem , po którym brnie się ciężko jak na plaży.

Ja najchętniej spróbowałabym wszystkiego po trochu.Bo wybrać byłoby ciężko.
W końcu padłabym z głodu, jak ten osiiołek w wierszu, który nie wiedział co wybrać i źle skończył.

Doro napisał(a): msewka napisał(a): Anula napisał(a): Moja ciocia tez czesto jezdzila po zakupy do Wielunia
Jak mniemam Twoja ciocia mieszka w mojej okolicy.Pamiętaj o mnie, jeśli będziesz u cioci z wizytą.
A buty kupiłyśmy- glany! Andrzej , jak je jutro zobaczy to się przeżegna.Ważą z tonę , ale takie się córce podobały, i pasowały więc po ponad 2 godzinach łażenia nie robiłam oporów.Oby tylko były wygodne.Napijmy się za to

To za buty, zeby Patrycja odciskow nie dostala
Dokładnie!

Anula napisał(a): Moja ciocia tez czesto jezdzila po zakupy do Wielunia
Jak mniemam Twoja ciocia mieszka w mojej okolicy.Pamiętaj o mnie, jeśli będziesz u cioci z wizytą.
A buty kupiłyśmy- glany! Andrzej , jak je jutro zobaczy to się przeżegna.Ważą z tonę , ale takie się córce podobały, i pasowały więc po ponad 2 godzinach łażenia nie robiłam oporów.Oby tylko były wygodne.Napijmy się za to

Chupnięta napisał(a): A może coś na Walentynki dla ukochanego ?
Ależ śliczności!
Aż ślinka cieknie.Czekam na przepis

U mnie dziś zupka z soczewicy, skrzydełka panierowane i herbatka o smaku-rum/irish coffe