msewka

Pyza napisał(a): do mnie to jakoś specjalnie daleko nie masz
No, faktycznie.A jeśli mam być szczera to w Warszawie byłam zaledwie 2 razy i to w drodze do Petersburga i z powrotem, więc widziałam tylko dworzec główny i zachodni.Mój mąż w piątek jedzie do W-wy na komisję lekarską, w związku z palcem,który miał prawie odcięty w pracy przed wakacjami.A i córka ma jechać w tym roku szkolnym do Sejmu i Senatu ze szkolnym kółkiem przedsiębiorczości, działającym pod patronatem UE.Tylko ja muszę się wybrać pewnego pięknego dnia na zwiedzanie stolicy.

Nie jem już dzisiaj nic, a jak widzę smakołyki to ssanie w żołądku jest coraz większe.Chyba pora dziś stąd zmykać!

iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): i końcówka...
Poprostu piekna zima a ile stopni?
Na minusie ok.4 stopni w południe, rano było 13.

iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): I o to chodzi
Iwi, ja na Twój obiadek też bym się wprosiła.Dobrze,że wcześniej nie widziałam tych zdjęć na forum, bo byś się nie opędziła.
Jeszcze troche zostalo zapraszam.
Pędzę!

misia53 napisał(a): A ja mam paszteciki z mięsem - ma ktoś smak?
Misia, machniom?

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): Doro napisał(a): Ja tez lubie drozdzowe, wiec poczestuje sie...ale pyszne
A pewnie Doro, jest dużo, więc sobie nie żałuj.Szkoda,że tak daleko mieszkacie!
Ewka ,dziękuj Bogu ,że daleko, bo drzwi by się nie zamykały a i szafa by opustoszała
Jakby opustoszała, to coś byśmy wymyśliły,co?
A i tak wolałabym,żebyście mieszkały bliżej.

i końcówka...

c.d.

Jak w krainie Królowej śniegu...

Na rozstaju dróg...