Odp: Wątek grzybowy.
- Forum: Wątek grzybowy.
Pyzo, zgodnie z obietnicą masz moje "bogate" zdobycze z wczorajszej niedzieli.
Staż w Gotujmy: 5794 dni
Miasto: Sieradz
Pyzo, zgodnie z obietnicą masz moje "bogate" zdobycze z wczorajszej niedzieli.
misia53 napisał(a): Witaj Dorcia ! Pijemy razem ,bo tydzień zapowiada mi się pełen emocji i wrazeń pozytywnych i nie tylko!
Och Misia, jaka Ty niedomyślna jesteś,no
Pyza napisał(a): msewka napisał(a): Pyza napisał(a): a czy jakieś efekty (czytaj: zbiory ) z tego spaceru są?!
Na 4 osoby 6 efektów czyli grzybów.
Ewcia, jakieś zdjęcia są?! albo chociaż poopowiadaj w "grzybowym wątku", już tam lecę
Pyzo, grzybnięty temat rozwinę wieczorem,obiecuję!
Termar napisał(a): A ja taką wieczorową porą przynoszę ciacho z jagodami, zęby już umyliście? no to będą niebieskie
A ja rano posłałabym czarująco niebieski uśmiech klientom
Pyza napisał(a): a czy jakieś efekty (czytaj: zbiory ) z tego spaceru są?!
Na 4 osoby 6 efektów czyli grzybów.
iwi69 napisał(a): Witam i babeczkami sie chce przywitac.Tak sie wnerwilam,ze upieklam babeczki pijane od cytryny.
I pięknie i ślicznie.A rum też w nich jest?
iwi69 napisał(a): Oj ja chyba wiem jaka ta niespodzianka
Jeśli wiesz, to nic nie mów.O.K. ?
A Misia w tym przypadku lepiej ze mną przegrać.
misia53 napisał(a): Ewka !
Przykro mi , nie wchodzę w żadne układy . Podsłuchy ,CBA , CBŚ mam na uwadze i nie wciągniesz mnie w zadną aferę.
Mogę się jedynie z Tobą napić i to z wielką przyjemnością.
Misiu, ze mną układy to nic strasznego.Nie znam żadnych przystojnych agentów,których mogłabym na Ciebie nasłać i wywołać aferę "kulinarną".
A w ten układ,o którym piszę i tak Cię raczej wciągnę, czy tego chcesz czy nie.I nie kłóć się już, bo jak wiesz młodszy zawsze ma rację (bez urazy).
A rumu napijemy się i dziś i zawsze,kiedy będziesz mieć ochotę.
Czekaj i wyglądaj niespodzianki a jutro się dowiesz,czy ona wypali.
I nic się nie bój, bo ja sama w strachu
To pod tajemnicę
Ja tak kiedyś straciłam sernik na zimno.Cały był w lodówce, ale obok tortownicy.
Rozumiem Twoją złość w pełni.
A ja dziś zrobiłam żeberka duszone w pysznym sosiku wg. przepisu Pyzy.Do tego kasza i surówka.Tylko fotki nie zdążyłam pstryknąć.Obiadek smakował wszystkim, tylko córka miała karkówkę zamiast żeberka, bo nie mogę jej do żeberek przekonać.
Zrobiłam karkówkę razem z tymi żeberkami, więc też natarta tymi samymi przyprawami i jej smakowała.
Po obiedzie pojechaliśmy do teściów na 40-tą rocznicę ślubu a przy okazji na bardzo długi spacer po lesie.Pogoda wymarzona-12 stopni i ten zapach lasu,mmmmm....