Odp: Galeria fotograficzna.
- Forum: Galeria fotograficzna.
Dobra,to zróbmy imprezę w kuchni i będzie po kłopocie.
Póki co Misia i A.B. muszą wyswatać swoje dzieci,bo inaczej z naszych planów nici.
Staż w Gotujmy: 5792 dni
Miasto: Sieradz
Dobra,to zróbmy imprezę w kuchni i będzie po kłopocie.
Póki co Misia i A.B. muszą wyswatać swoje dzieci,bo inaczej z naszych planów nici.
Ja też życzę wszystkim rozpoczynającym urlop udanego wypoczynku i pięknej pogody.Choć 2 dni temu wróciłam już mogłabym jechać od nowa.Ale cóż?
Dobrze,że jeszcze mam tydzień wolnego.Zawsze coś.
yola napisał(a): No tak jak zwykle zjawiam się za pózno i wszystkie miejsca obsadzone,więc piszę się na to weselisko do zmywania byle tylko się załapać.
Yola w kuchni,nawet na zmywaku zawsze najlepiej,bo najbliżej garów i trunków.Siądę z Tobą.
Hej dziewczynki chyba źle trafiłam bo tu taka posucha.Najpierw poleję, a teraz powiem Wam,że ten urlop w domu to bardzo pracowity.Zrobienie śniadania i obiadu a biegiem sadzenie truskawek na działce i zakupy.A teraz czas na kolejnego drinka .Jutro jedziemy do teściów,mąż odwozi siostrę na dworzec,bo wraca do Reichu.A później zanocujemy na wsi i zrobimy im jakieś zakupy,bo teściowa uwielbiała jechać po nie rowerem 8 km do miasta.A teraz po zawale,to nie wchodzi w grę.Nie raz jej proponowałam,że zrobię jej zakupy w markecie i będzie taniej i lżej,ale ona lubiła jeździć co dwa dni,bo mogła się nagadać do woli z koleżankami.Wioska teściów nie jest duża i mało ludzi tam się przewija więc jej się nie dziwię.Ale teraz musi o tym zapomnieć.W każdym bądź razie o wożeniu ciężarów.Tak więc jutro mnie tu nie będzie ,to polewam po jeszcze jednym na zapas
Ja wzniosę górnolotny toast.Tyle,że gaduła ze mnie,więc zanim skończę co niektórzy języki mieliby do pasa
kinga napisał(a): Doro napisał(a): Kinga, Msewka! nie jestescie same, ja mialam termin w poniedzialek u mojej fryzjerki niestety musialam odmowic. Ale chodze do niej juz lata, wiec ona przyjedzie do mnie w nastepnym tygodniu
Kobiety i wlosy- zawsze te same problemy, ale napewno kazda z nas sie cieszy
jak ladnie wyglada
Dziewczynki, bylam wczoraj na zdjeciu szwow, zrobili mi rentgen- jak zobaczylam te zdjecie to slabo mi sie zrobilo. Mam dwie platy i siedem srub wstawionych, oh , ogladalam juz przyjemniejsze fotki Ale lekarze powiedzieli ze w moim przypadku nie trzeba nic po 6 tygodniach wyciagac- to mi ulzylo Dostalam recepte na gimnastyke, i na wozek inwalidzki Andrzej ma od poniedzialku urlop i powiedzial ze wykorzystamy go chociaz na dzienne wypady poza miasto, a ze o kulach chodzenie to meczarnia, wiec dlatego ten pomysl z wozkiemLepsze to jak siedzenie w domu, bo na dluzsza mete to mozna kota dostac
Doro ciesze sie bardzo,ze z Twoja noga jest coraz lepiej,a jeszczce jak napisalas,ze Twój maz bedzie mial urlop i jest szansa na chociazby wypady poza miasto to juz mi calkiem ulzylo,bo tak naprwde to szkoda mi Cie bylo bidulinkoCalymi dniami sama w domu,to nie jest fajne na dluzsza metaTeraz pójdzie wózek w ruch,a Twój maz bedzie cwiczyl miesnie
I jak to miło,jak się ktoś o nas troszczy prawda? Ale te Andrzeje tak mają,prawda Doro? Wypoczywaj na świeżym powietrzu jak najwięcej i pięknej pogody Ci życzę.
Dziś był chłodnik kresowy i potrawka z kabaczka z książeczki "przyślij przepis".
Kabaczka doprawiłam oregano,tymiankiem i ziołami prowansalskimi a przecier pomidorowy zastąpiłam zmiksowanymi pomidorami z działeczki.
Chłodnik smakował wszystkim poza córką,która zjadła z niego tylko jajko i stwierdziła,że zupa to musi być gorąca a nie zimna.Na szczęście innym smakowało.
Za to kabaczka w leczo moje dziecko nie trawi a tą potrawkę pochłaniała z apetytem.
Stwierdziła,że podobnie smakuje jak sos do spaghetti,który robię.Więc czasami warto coś z tych przepisów wykorzystać.Niestety na całą książeczkę spodobało mi się tylko kilka przepisów a reszta to taka troszkę nieudolna.A zdjęcia z gotujmy.pl na głowę biją tamte,nawet te dodane przez redakcję.Więc dziewczyny i chłopcy do dzieła.
No ja myślę,że zaproszą.W końcu sawtka jestem,nie?
Jedno jest pewne,jedzenie byłoby przednie na tym weselu.
A.B. jeśli to Twoja córka na zdjęciu to zapznałabym ją z synem Misi.Super laseczka,że się tak wyrażę.
Doro napisał(a): O, i Ewcia juz w domu napewno wypoczeta i pelna nowych pomyslow kucharskich Witaj znowu
Oj w domu Doro w domu ale póki co do garów siadłam wieczorem,bo nie mogłam się obrobić.Dobrze,że jeszcze mam tydzień urlopu to jakoś nad tym zapanuję.Póki co nawet zakupów nie zrobiłam porządnych.Ale ze dwa dni i wszystko się unormuje.Jutro planujemy jechać do kina z córką i mężem na dwa filmy,więc plany o fryzjerze i zakupach pod znakiem zapytania.Ale co tam?